Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Viva Italia w Koszalinie zamknięta do odwołania

Marzena Sutryk [email protected]
Viva Italia przy teatrze to była Twoja ulubiona restauracja? Niestety ten znany koszaliński lokal został zamknięty.

Włoska restauracja Viva Italia na stałe wpisała się w koszaliński krajobraz. To tam można było zjeść doskonałe carpaccio, włoską pizzę albo tiramisu - bombę kaloryczną, której trudno było się oprzeć.

Ale mamy złą wiadomość: wszystko wskazuje na to, że Viva Italia to już przeszłość.

W środę telefon w lokalu milczał, a na drzwiach można było zobaczyć kartkę informującą o tym, że "lokal jest nieczynny". W środku kręcili się pracownicy, którzy twierdzili, że trwa remont.

Niestety, to nie remont, to inwentaryzacja wyposażenia. Dyrektor Bałtyckiego Teatru Dramatycznego Zdzisław Derebecki potwierdził nam, że nie miał wyjścia i musiał zamknąć lokal - teatr jest właścicielem budynku, a lokal był wynajmowany na gastronomię.

- Dzierżawca, który prowadził restaurację, nie płacił od kilku miesięcy czynszu, więc nie miałem wyjścia - mówi dyrektor BTD. - Musiałem podjąć taką decyzję i nie zgodziłem się na dalsze przedłużanie umowy. W grę wchodzą przecież publiczne pieniądze. Nie mogłem dłużej przymykać oka na zaległości, a te sięgnęły 50 tys. złotych za sześć miesięcy. Wysyłaliśmy często ponaglenia. Padały obietnice ze strony dzierżawcy, co do rozliczenia, ale nie były realizowane. Szkoda, że dzierżawca nie chciał się z nami porozumieć - można było płatności rozłożyć na raty, można było znaleźć jakieś rozwiązanie. Nam także szkoda tego lokalu, bo doskonale wpisał się w nasze otoczenie, ale nie mogłem postąpić inaczej.

Sprawa rozliczenia zaległości finansowych z tytułu czynszu najpewniej - jak stwierdził dyrektor BTD - znajdzie finał w sądzie. - Chyba, że cała należność znajdzie się na koncie, to wtedy możemy ewentualnie usiąść do rozmów - mówi dyrektor.

- Jeżeli nie, to przeznaczymy lokal na przetarg. Teraz musimy wszystko dokładnie spisać - powołałem już do tego komisję. Następnie ogłosimy przetarg na jego prowadzenie i każdy będzie mógł w nim wystartować. Bo z dotychczasowego charakteru tego miejsca nie chcemy rezygnować. Chcemy, by nadal była tu restauracja - kończy Zdzisław Derebecki.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza