Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Bytowie grupa referendalna zebrała podpisy

Andrzej Gurba
W najbliższy piątek grupa referendalna ma złożyć wnioski z podpisami u komisarza wyborczego
W najbliższy piątek grupa referendalna ma złożyć wnioski z podpisami u komisarza wyborczego Andrzej Gurba
Grupa referendalna zebrała wymaganą liczbę podpisów pod wnioskami o odwołanie burmistrza i Rady Miejskiej w Bytowie.

Taka informacja została zamieszczona na stronie internetowej grupy referendalnej. Poprosiliśmy o podanie liczby zebranych podpisów. - Dokładnej liczby nie podaję, bo tę podamy w chwili złożenia list u komisarza wyborczego - napisała w e-mailu do naszej redakcji Honorata Główczewska, pełnomocnik grupy referendalnej. Poinformowała, że podpisów jest więcej, niż minimalna liczba. Listy z podpisami mają być złożone u komisarza wyborczego w najbliższy piątek.

Grupa musi mieć podpisy minimum 1919 wyborców. Wniosek (z podpisami) o zorganizowanie referendum musi być dostarczony komisarzowi wyborczego najpóźniej 24 kwietnia.

Grupa referendalna powstała z powodu prywatyzacji dwóch przedszkoli. W piśmie skierowanym do ratusza (z 24 lutego tego roku), które jest zawiadomieniem o inicjatywie referendalnej, mowa jest tylko o przedszkolach. Później doszły inne zarzuty. To - zdaniem inicjatorek referendum - niegospodarność przejawiająca się w nieracjonalnym wydawaniu pieniędzy z budżetu gminy . Ma to być m.in. budowa basenu, przebudowa rynku. Kolejny zarzut dotyczy nadużyć w stosowaniu prawa. Według inicjatorek referendum burmistrz i radni wielokrotnie naruszali prawo w sprawie przebudowy rynku, utrudniali dostęp do informacji publicznej , nierespektowali zapisów prawa miejscowego. Są też zarzuty dotyczące braku rzeczywistych konsultacji społecznych dotyczących przebudowy rynku i budowy basenu (chodzi o to, że inwestycja jest kosztowna).

Na stronie internetowej grupy referendalnej najwięcej miejsca poświęcono burmistrzowi Ryszardowi Sylce i szefowi miejskiej rady Leszkowi Waszkiewiczowi. - Zarzuty są bzdurą, a poza tym to odgrzewane kotlety, które były już podnoszone przez inną grupę politycznych przeciwników. To dobitnie pokazuje, kto stoi za grupą referendalną - komentuje Waszkiewicz. Nie wyklucza, że jeśli dojdzie do przyjęcia wniosku przez komisarza i rozpocznie się oficjalnie kampania, to pójdzie do sądu w trybie wyborczym za niektóre wpisy na stronie internetowej grupy , które jego zdaniem są nieprawdziwe i szkalujące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza