Przypomnijmy, prezydent Koszalina dał strażnikom i urzędnikom od ochrony środowiska zielone światło do kontrolowania tego, czym mieszkańcy miasta palą w piecach (prawo mu na to zezwala). Za palenie odpadami grożą mandaty, do 500 złotych.
Strażnicy zapowiedzieli na naszych łamach, że będą reagować na zgłoszenia mieszkańców i będą sprawdzać zarówno mieszkania, jak i firmy.
Właściciele prywatnych domów mogą spodziewać się kontroli w godz. 6 - 22, natomiast właściciele firm w swoich zakładach - przez całą dobę. I - jak już pisaliśmy - nie można odmówić strażnikom wejścia do domu, bo za to grozi do 3 lat więzienia.
Wczoraj strażnicy byli w 11 mieszkaniach i 3 firmach, w tym w jednej szkole wyższej. - Jedną osobę złapaliśmy na gorącym uczynku, jak wrzucała do pieca jakieś gąbki - mówi Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie.
- Mężczyzna przyznał, że czasami wrzuca odpady do pieca. A że ma trudną sytuację, to dostał 200-złotowy mandat, a nie ten najwyższy. Nie ma natomiast mowy, by takie sprawy kończyły się pouczeniami.
W innych kontrolowanych miejscach strażnicy trafili z kolei na odpady ułożone koło pieca - za coś takiego już karać nie można.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?