Miejska toaleta mieści się w budynku straży pożarnej. Miejscowi nie mają problemu ze znalezieniem budynku. Gorzej turyści. Druga znajduje się przy lodowisku, które latem jest nieczynne.
Turyści niejednokrotnie krążyli po mieście w poszukiwaniu toalety. Niekiedy korzystali z tych w lokalach. Niestety, w niektórych za skorzystanie z tego miejsca musieli płacić. Wkrótce ma to się zmienić.
- Szukamy specjalnej firmy, która ustawiłaby u nas przenośne toalety - mówi Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby. - Nie chodzi nam tylko o ich postawienie tych toalet, ale o kompleksową obsługę. Jesteśmy nawet w stanie oddać za darmo takiej firmie teren, gdzie mogłyby one stać.
Burmistrz martwi się jednak tym, że toi-toie mogłyby stać się obiektem zabawy dla chuliganów. - Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy, by je przewrócić czy zniszczyć. Łebianie przyznają, że w mieście brakuje publicznych toalet.
- Wiele razy zaczepiali mnie zdezorientowani turyści, którzy prosili o wskazanie miejsca, gdzie jest toaleta - mówi mieszkanka miasta. - W Łebie w sezonie powinno być więcej toalet. Nie wiem, czy pomysł z toi-toiami się przyjmie, może lepiej by było wybudować jakiś budynek, ale może i to wystarczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
