Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Miastku szkoły zaczynają walkę o nowych uczniów

Andrzej Gurba
Liceum w Miastku walczy o uczniów. W swych murach chce otworzyć gimnazjum.
Liceum w Miastku walczy o uczniów. W swych murach chce otworzyć gimnazjum. Fot. Andrzej Gurba
Polityczne rozmowy na szczycie najprawdopodobniej zdecydują, czy w miasteckim gimnazjum powstanie liceum, a w ogólniaku gimnazjum. Dla liceum to walka o przetrwanie.

Bogusław Szkwarek, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Miastku, wpadł na pomysł, aby Miasteckie Stowarzyszenie Oświatowe, którym też kieruje, utworzyło w Miastku niepubliczne gimnazjum. Nowa placówka mogłaby już działać od nowego roku szkolnego. Stowarzyszenie podjęło w tej sprawie stosowną uchwałę. Niepubliczne gimnazjum nie jest na rękę Kazimierzowi Kowalewskiemu dyrektorowi publicznego gimnazjum w Miastku. Zapowiada on utworzenie w gimnazjum liceum. W ten sposób obie szkoły chcą walczyć o nowych uczniów, bo głównie z powodu niżu demograficznego jest ich coraz mniej. W o wiele gorszej sytuacji jest liceum, nad którym od lat wisi groźba likwidacji.

- To ma być tylko jedna pierwsza klasa - tonuje Szkwarek. - W ten sposób chcę związać gimnazjalistów z naszym liceum, tak aby kontynuowali w nim naukę. Ta inicjatywa nie jest wymierzona w publiczne gimnazjum. W dużej mierze liczymy na uczniów spoza gminy Miastko, a więc takich, którzy i tak nie wybierają placówki w Miastku.

Miasteckie liceum jest w trudnej sytuacji. W tym roku ledwo udało się stworzyć trzy oddziały pierwszych klas. Na nowy rok szkolny planowane są tylko dwa. Uczniowie odpływają więc z tej szkoły. W gimnazjum też jest mniej uczniów, ale to i tak moloch, w którym uczy się około 700 osób. W tej ostatniej placówce nieporównywalnie lepsze są warunki do nauki. To nowa szkoła, doskonale wyposażona, z ogromną halą widowiskowo--sportową. Liceum, choć to szkoła z tradycjami, to jeśli chodzi o budynek i wyposażenie jest kopciuszkiem.

- Myślę, że niedługo rada pedagogiczna naszej szkoły podejmie uchwałę o zamiarze stworzenia publicznego liceum. To nie jest fanaberia ani odwet. Taki plan od dawna chodzi nam po głowie. Liceum mogłoby działać od września 2012 roku - oznajmia Kowalewski.

Między obiema inicjatywami różnica jest taka, że stowarzyszenie nie potrzebuje zgody gminy Miastko na utworzenie gimnazjum. Inaczej jest w drugim przypadku. Jako że rzecz dotyczy publicznego liceum, to musi być zgoda powiatu, który z przepisu prawa jest organem prowadzącym dla tego typu placówek.
- Dopiero teraz dowiaduję się o takiej inicjatywie. Jesteśmy otwarci na wszystkie rozmowy. Co z tego wyniknie, na dzisiaj trudno jest powiedzieć - mówi Dariusz Glazik, naczelnik Wydziału Edukacji Starostwa Powiatowego w Bytowie.

Dodaje, że z inicjatywą stowarzyszenia mają o tyle do czynienia, że zgodzili się na wynajem pomieszczeń na niepubliczne gimnazjum.

- Oczywiście popieramy wszelkie inicjatywy, dzięki którym są dodatkowe dochody - dodaje Glazik.
Mniej uczniów to problem z pracą dla nauczycieli. O to też toczy się walka.
Jak nam powiedział jeden z radnych, o tym, czy powstanie niepubliczne gimnazjum i nowe publiczne liceum, zdecydują rozmowy na szczycie między starostą bytowskim a burmistrzem Miastka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza