Najbardziej ropy, bo kończy się okres stosowania minimalnego podatku akcyzowego.
Wczorajsze, nowe ceny na stacjach paliw, zaskoczyły niejednego kierowcę. - Ostatni raz lałem benzynę po 5,09 zł za litr. A teraz jest... Ile? Jezus, 5,32 zł za litr! Strasznie drogo - zdziwił się Zbigniew Rogoziński, kierowca niebieskiego fiata punto. Tankował na stacji Orlen przy ul. Gnieźnieńskiej w Koszalinie.
Podobnie reagowali inni kierowcy, których spotkaliśmy wczoraj na stacjach w regionie. - Dobrze ostatnio ktoś powiedział, że wybory się skończą i tańsze paliwo też się skończy. Teraz to już na pewno będą tylko podwyżki - komentował Ryszard Grabowiecki, właściciel białego opla astry.
Tankował olej napędowy, też na stacji Orlen. - Przez ten miesiąc przed wyborami jeździłem tylko na Orleny, bo było najtaniej. Ale teraz to już nie jest tu tak fajnie - skwitował.
Wczoraj cennik na stacjach Orlen był już niemal identyczny jak na BP czy Statoil. Benzynę bezołowiową 95-oktanową sprzedawano tu po 5,32 zł za litr, a olej napędowy po 5,28 zł za litr. Wyjątkowo droga była też benzyna 98-oktanowa. Kosztowała nawet 5,60 zł za litr. A rekordowo droga była specjalna, wzbogacona benzyna na stacjach Shell. Brakowało grosza do 6 zł za litr V-Power +99.
Wczorajsze średnie ceny detaliczne paliw w Polsce były nieco niższe niż w Koszalinie, Kołobrzegu i Szczecinku. Olej napędowy kosztował średnio 5,26 zł za litr, Pb95 kosztowała 5,31 zł za litr, a gaz 2,84 zł za litr. Ten ostatni podrożał jednak w ciągu ostatnich kilkunastu dni również o 10 - 15 groszy.
Urszula Cieślak z BM Reflex, biura monitorującego rynek paliw w Polsce, nie ma dla nas dobrych wieści. - Należy się raczej spodziewać w najbliższym czasie podwyżek cen paliw niż liczyć na obniżki. Orlen rzeczywiście wyrównał już ceny i niemal wszędzie są one podobne. I będą rosły.
Jest jeszcze jedna zła informacja. 1 stycznia Polska musi zastosować się do dyrektywy unijnej, która nakazuje zwiększyć nam podatek na olej napędowy. Na razie obowiązuje jeszcze dla Polski okres przejściowy. Ale ten się właśnie kończy, więc według ostrożnych założeń ropa podrożeje na naszych stacjach o nawet 20 groszy.
- W konsekwencji więc litr oleju napędowego będzie od nowego roku na pewno droższy niż litr benzyny - podsumowuje Urszula Cieślak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?