Urządzenia, łącznie z budową hali, w której zostały zamontowane, kosztowały 3,5 mln zł. Nowa linia zastępuje pracę 30 osób.
- Z tego powodu nie zamierzam zwalniać ludzi. Mam długoterminowe zamówienia i chcę podwoić dotychczasową produkcję. 90 procent produkowanych w Sienicy wyrobów trafia na eksport - powiedział nam wczoraj Wiesław Dzieńkowski, właściciel Tartaku Drawex.
20 lat temu Wiesław Dzieńkowski zaczynał od niewielkiego warsztatu stolarskiego. Teraz jest właścicielem firmy zatrudniającej 55 osób. Jego tartak produkuje drewniane elementy konstrukcyjne i więźby dachowe. Linia, która wczoraj zaczęła pracować, należy do najnowocześniejszych w Polsce. Przy jej użyciu można wykonywać około 100 różnych rodzajów palet.
Dzieńkowski ma własną bazę transportową. Współpracuje również z innymi firmami transportowymi i z małymi tartakami, dając pracę wielu okolicznym mieszkańcom.
Przedsiębiorca z Sienicy nie obawia się kryzysu. Twierdzi nawet, że dzięki kryzysowi zyskał, bo udało mu się wynegocjować korzystną cenę za wysokiej klasy urządzenia produkowane w Szwecji.
- Dzięki jakości wykonywanych prac i terminowości - co u zachodnich partnerów bardzo się liczy - w ciągu 20 lat udało mi się zdobyć odpowiednią renomę i nie mam problemów ze zbytem produkowanych w moim tartaku wyrobów. Oczywiście nie byłoby to możliwe, bez dobrej współpracy z nadleśnictwami Drawsko Pomorskie, Kalisz Pomorski i Mirosławiec, u których kupuję surowiec - powiedział nam biznesmen.
W przyszłym roku przedsiębiorca planuje uruchomienie drugiej, podobnej linii produkcyjnej.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?