Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W słupskich przedszkolach zabrakło miejsc dla 153 dzieci

Magdalena Olechnowicz
Fot. archiwum
Dzisiaj rano w miejskich przedszkolach publicznych zawisły listy dzieci przyjętych do placówek. Niestety, nie wszyscy odnaleźli na nich nazwiska swoich dzieci. 153 dzieci nie zostało przyjętych do słupskich przedszkoli. Wśród nich jest aż 114 trzylatków.

Na ten dzień z niecierpliwością czekali rodzice ponad 2,5 tysiąca maluchów ze Słupska. Podania były przyjmowane w przedszkolach do końca kwietnia, ale dopiero dzisiaj ujawniono listy dzieci przyjętych. Rodzice od rana dzwonili do przedszkoli, aby dowiedzieć się o los swoich pociech. Niektórzy poszli, aby osobiście sprawdzić, czy dziecko jest na liście przyjętych. Niestety, niektórzy odchodzili zrezygnowani.

- Jestem załamana. Zostają nam przedszkola niepubliczne, ale te niestety są dużo droższe. Nie wiem, co teraz zrobię - mówi kobieta, której dziecko nie dostało się do przedszkola na ul. Wiatracznej, ale niestety nie chce się przedstawić. - Póki co, będę się odwoływała od tej decyzji.

Domyślam się, że dziecko nie dostało się, ponieważ ja nie pracuję, ale od dłuższego czasu szukam pracy. Niestety, nie mogę żadnej podjąć, dopóki opiekuję się dzieckiem. W ten sposób koło się zamyka - mówi kobieta.

Inni rodzice z miejsca zaczeli obdzwaniać przedszkola niepubliczne. - Od rana urywają się telefony. Mamy wolnych 10 miejsc, ale podejrzewam, że szybko znajdą się chętni - mówi Beata Główczewska, dyrektor Przedzkola Niepublicznego "Parkowe".

My specjalnie dla rodziców, których dzieci nie dostały się do miejskich przedszkoli publicznych, przygotowaliśmy przegląd przedszkoli niepublicznych oraz punktów przedszkolnych w mieście, w których są jeszcze wolne miejsca.

Szczegółowy wykaz z adresami, numerami telefonów i cenami zaprezentujemy we wtorkowym wydaniu papierowym "Głosu Pomorza".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza