Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Słupsku sezon grzewczy w pełni. Strażnicy miejscy kontrolują, czym palimy w piecach

Wojciech Lesner
Wojciech Lesner
Strażnicy miejscy sprawdzają, czym palimy w piecach.
Strażnicy miejscy sprawdzają, czym palimy w piecach. Anna Kaczmarz/Polska Press/zdjęcie ilustracyjne
Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego istniała obawa, że w związku z wysokimi cenami paliw, w piecach częściej lądować będą plastikowe butelki, zniszczona odzież i inne niedozwolone materiały. Teraz, strażnicy miejscy sprawdzają, czy faktycznie tak się dzieje.

Straż Miejska, jak co roku w okresie grzewczym, bierze w Słupsku pod lupę domowe paleniska. Funkcjonariusze sprawdzają domy i mieszkania, z których kominów wydobywa się podejrzanie wyglądający dym, co może być oznaką tego, że w piecu lądują materiały, którymi palić nie wolno.

- Strażnicy po przybyciu na miejsce kontroli dokonują oględzin, sporządzają dokumentację fotograficzną paleniska. Jeśli strażnik nie będzie miał pewności, że spalany jest odpowiedni opał, może pobrać próbkę z paleniska. Jest ona następnie wysyłana do akredytowanego laboratorium i na podstawie wyników może zostać zaproponowany mandat karny, bądź zostaje sporządzony wniosek o ukaranie do sądu – jeszcze w październiku na łamach „Głosu” procedurę kontroli tłumaczył Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku.

To najczęściej sami mieszkańcy alarmują Straż Miejską o tym, że zauważyli podejrzanie wyglądający dym. Również funkcjonariusze, w trakcie patroli, szczególną uwagę zwracają na to, co wydobywa się z kominów. Jeśli uznają to za zasadne, mogą podjąć interwencję własną. Nie dysponują jednak dronem, który mógłby z góry kontrolować miejskie domostwa.

Czy problem palenia śmieciami występuje w Słupsku?

Spalanie w domowych piecach i kotłowniach odpadów wiąże się nie tylko z zagrożeniami dla przewodów kominowych (na ściankach może osadzić się niebezpieczna sadza mokra, mogąca ulec zapaleniu), ale przede zanieczyszcza środowisko. W trakcie spalania śmieci (w szczególności plastiku, gumy, czy lakierowanego drewna) do atmosfery uwalniane są szkodliwe substancje, które zatruwają ludzi i zwierzęta, jak i dostają się do gleby.

Jak podaje Straż Miejska, od początku bieżącego sezonu grzewczego przeprowadzono na terenie Słupska 38 kontroli palenisk. Tylko w czterech przypadkach funkcjonariusze wystawili mandaty (na łączną kwotę 800 zł) za palenie w piecu różnego rodzaju odpadami.

- Podczas prowadzonych kontroli strażnicy stwierdzili zmniejszającą się tendencję do ogrzewania mieszkań materiałami niedozwolonymi – informuje Dyjas.

Jeszcze niedawno wydawało się, że w związku z wyższymi cenami opału i energii, więcej osób może zdecydować się, by do pieca wrzucić np. plastikowe butelki. Należy jednak zaznaczyć, że strażnicy miejscy zostali uczuleni, aby podczas kontroli brać pod uwagę wszystkie okoliczności prowadzące do ogrzewania mieszkania śmieciami - także trudną sytuację materialną niektórych mieszkańców.

- Strażnicy pracujący w terenie będą musieli zdecydowanie dokładniej analizować sytuację osób, u których zostanie ujawnione wykroczenie – zapowiadał przed rozpoczęciem kontroli Dyjas.

Rzecz jasna, na 38 kontrolach się nie skończy. W zeszłym sezonie (od października 2021 r. do 30 kwietnia 2022 r.) przeprowadzono ich 75, a 24 zakończyły się nałożeniem mandatu karnego. A kara może być dotkliwa, bo za palenie śmieciami grozi mandat w wysokości nawet 500 zł. Gdy sporządzony zostanie wniosek do sądu o ukaranie – grzywna może osiągnąć kwotę nawet 5000 zł.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza