Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W trasę z dieslem

Radosław Brzostek
Andrzej Meronk z koszalińskiego salonu Skody radzi: – O silniki diesla trzeba szczególnie dbać zimą.
Andrzej Meronk z koszalińskiego salonu Skody radzi: – O silniki diesla trzeba szczególnie dbać zimą. Radosław Brzostek
W Polsce statystycznie około 40 procent samochodów jeździ na oleju napędowym. Większość z nich to liczy dziesięć i więcej lat.

Dlatego wymagają szczególnej uwagi. Wszelkie wady diesla, których nie zauważymy latem, ujawniają się zimą. Dotyczy to głównie aut starszych, z mocno zużytymi motorami. Szczególnie po mroźnej nocy, kiedy auto jest mocno wychłodzone może się zdarzyć, że go nie odpalimy.

Co należy sprawdzić?

1. Świece żarowe. One właśnie po mroźnej nocy mają za zadanie podgrzanie komory spalania w cylindrze. Wtedy łatwiej następuje rozruch. Wymiana świec jest bardzo łatwa i można to zrobić w każdym warsztacie. Koszt czterech świec to 100-150 zł.

2. Akumulator. Co cztery, pięć lat powinniśmy wymienić akumulator. Jeśli akumulator jest zbyt słaby, rozrusznik kręci za mało energicznie i do odpalenia silnika nie dojdzie. Należy też sprawdzić klemy, uzupełnić elektrolit i ewentualnie podładować jeszcze sprawny akumulator.

3. Rozrusznik. W większości aut wytrzymuje nawet powyżej 100 tys. km przebiegu. Jeśli akumulator jest sprawny, a rozrusznik kręci za słabo, przyczyną może być zużycie szczotek czy łożysk. Remont - 500 zł.

4. Układ zasilania paliwem. Tu najważniejsza jest szczelność. Zdarza się, że do układu wtryskowego dostaje się powietrze, które sprawia, że panuje tam podciśnienie i utrudnia uruchomienie silnika. Trzeba więc sprawdzić filtr paliwa oraz przewodów paliwowych. Te muszą być szczelne. Trzeba uważnie przyjrzeć się chociażby uszczelkom gumowym. Filtr paliwa jest tym bardziej ważny, że jeśli zatankujemy paliwo, które w czasie mrozów nieco się skrystalizuje, to przybrudzony filtr go nie przepuści, a więc nie pojedziemy.

Tankowanie tylko u pewniaków

Diesle są wrażliwe na jakość paliwa. Szczególnie zimą. Przy dobrym jakościowo oleju zimowym graniczną temperaturą jest około minus 30 stopni C. To w Polsce rzadka temperatura. Wystarczy jednak, że stacja zmiesza pozostały w zbiornikach olej jesienny z zimowym, by bezpieczna, graniczna temperatura wyniosła tylko minus 10-15 stopni C.

Po zatankowaniu takiego paliwa, może dojść do jego zamarzania. Z oleju wyodrębniają się kryształki parafiny, które osadzają się w kanalikach filtra paliwa, blokują jego przepływ, a tym samym uniemożliwiają pracę silnika. Dlatego tankujmy tylko w stacjach, do których mamy zaufanie. Warto zapłacić więcej i nie mieć problemów z silnikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza