Wielkie zwycięstwo Czarnych. Będą dwa mecze w Słupsku. Śląsk Wrocław – Czarni Słupsk 72:86

Spotkanie od samego początku miało zupełnie inny charakter niż to sobotnie. Obie drużyny starały się grać spokojnie i uważnie, niespecjalnie forsując tempo tego meczu. W drużynie Czarnych punktowali Pełka oraz Kordalski, a cały zespół naprawdę dobrze spisywał się w obronie. Śląsk próbował grać agresywnie, jednak nie przynosiło mu to takich rezultatów jak w poprzednim pojedynku. Po dziesięciu minutach gry Czarne Pantery prowadziły 14 do 12.

Druga odsłona to kontynuacja świetnej defensywy oraz skuteczna gra w ataku słupszczan. Swoje punkty zdobywali Kordalski, Jakubiak oraz Pełka a zawodnicy gospodarzy wydawali się być bezradni. Słupszczanie dzięki dobrej obronie napędzali szybie ataki i do przerwy prowadzili już 39:29.

Trzecia kwarta to znakomita gra Czarnych. Pewnie w ataku grał Jakubiak, który po profesorsku ogrywał obrońców gospodarzy. Słupszczanie cały czas bardzo dobrze bronili i gdyby nie indywidualne akcje Roberta Skibniewskiego gospodarze mieliby ogromne problemy ze zdobywaniem jakichkolwiek punktów. Kolejne punkty po stronie Czarnych dołożył Łukasz Seweryn i Czarni przed ostatnią kwartą meczy prowadzili 66:50.

Podopieczni Radosława Hyżego robili wszystko, aby odwrócić losy spotkania. Czarni jednak po raz kolejny pokazali, że nie przyjechali do stolicy Dolnego Śląska po jak najmniejszy wymiar kary i mimo niesamowicie agresywnej obrony gospodarzy potrafili punktować i przypieczętowali swoje zwycięstwo. Po 40 minutach gry lepsi okazali się gracze ze Słupska, którzy jako pierwsi w tym sezonie wygrali w hali Śląska 86:72.

Śląsk Wrocław – Czarni Słupsk 72:86 (12:14, 17:25, 21:27, 22:20)
Śląsk: Dziewa 4, Michałek 5, Kulon 20 (1x3), Jakóbczyk 4, Bożenko 3, Musiał 3, Tomczak 6, Skibniewski 18 (3), Jarmakowicz 9
Czarni: Wyszkowski 5, Jakubiak 17 (4), Cechniak 7, Kordalski 22, Pełka 14 (2), Wieczorek 9 (1), Seweryn 10 (2), Rduch 2