- Pochodzący z Litwy reżyser Linas Zaikauskas stworzył przedstawienie, które trafnie oddaje witkacowskie założenia. Utworem "W małym dworku" Witkiewicz chciał ośmieszyć dramat realistyczny i poddać krytyce mieszczańską moralność. To widać w słupskiej realizacji, podobnie jak ból i dziwność istnienia oraz nieuniknione i rewolucyjne zmiany. Sceny erotyczne, których nie brakuje, znakomicie wpisują się w witkacowską estetykę.
Zobacz także: Teatr Panova z Archangielska wystawił sztukę na ul. Nowobramskiej (wideo, zdjęcia)
Słupską realizację wyróżnia scenografia, której jedynymi elementami są ramy fortepianów. Scenografia skromna, a przy tym stwarzająca atmosferę snu, nierealności i abstrakcji. Na scenie widać solidną pracę reżysera i zespołu aktorskiego, którzy stworzyli postaci konsekwentne, a całą realizację spójną. Warto obserwować cały zespół aktorski, każdy bowiem stworzył postać charakterystyczną i pełną wyrazu. Stali widzowie Nowego Teatru zobaczą na scenie kilka nowych, młodych twarzy: Aleksandrę Derdę, Justynę Jary (pojawiała się już w "Cabarecie"), Kornelię Maraszek, Kingę Rybarczyk i Piotra Kamińskiego. Początek przedstawienia w sobotę o godz. o godz. 18 w Nowym Teatrze. W kasie przy ul. Jana Pawła II można kupić bilety w cenie 30 i 25 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?