Władze Słupska proponują: lodowisko przed ratuszem

Podczas piątkowego posiedzenia komisji finansów rady miejskiej dyskutowano nad nowym pomysłem słupskich władz, czyli organizacją zimowego lodowiska na placu Zwycięstwa. Ma ono funkcjonować w okresie od 1 grudnia do końca lutego. W godzinach 9-21 w dni powszechne, a w weekendy i święta do godziny 22.

- Liczymy, że w te trzy miesiące z lodowiska skorzysta około 40 tysięcy ludzi - przekonywała radnych wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka.

Lodowisko ma mieć wymiary 20 na 30 metrów. Będzie przy nim wypożyczalnia łyżew, lód będzie mrożony przez specjalne urządzenie. Obsługą zajmie się Słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji.

- Chcemy, by uczniowie słupskich szkół bezpłatnie mieli tam do południa lekcje w ramach wychowania fizycznego - mówiła pani wiceprezydent.

Radnym przedstawiono biznesplan przedsięwzięcia. Wynika z niego, że bilet ulgowy kosztowałby 4 zł w dni powszednie, a 6 w weekendy i święta. Normalny odpowiednio, 6 i 8 zł. Posiadacze karty dużej rodziny płaciliby połowę ceny.Obiecano, że w środę podczas sesji zaprezentowana będzie wizualizacja lodowiska.

Jak zapewniła wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka, koszty wypożyczenia urządzeń i inne wyliczono w taki sposób, że miasto ewentualnie dopłaci do lodowiska nie więcej niż 30-40 tysięcy złotych. A obiekt będzie czynny długie zimowe trzy miesiące i obejmie też ferie zimowe. Dyskusja wśród radnych była żywa.

- Jestem przeciw, by to lodowisko było na placu Zwycięstwa - wprost powiedziała Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady miejskiej. - Jestem przeciw, bo plac potrzebny jest na parking. Ta funkcja odpowiada mieszkańcom. Nie podoba mi się, że władza próbuje to zmienić.

Padły propozycje, by lodowisko było w innym miejscu centrum. Na Wojska Polskiego lub na Starym Rynku.

- To też braliśmy pod uwagę, ale ze względu na wielkość lodowiska najlepszy jest plac Zwycięstwa - zapewniła pani wiceprezydent. - Znaczenie ma też kwestia dojazdu i możliwość zaparkowania aut obok lodowiska. To ożywi centrum.