We czwartek w nocy dyżurny słupskiej policji otrzymał zgłoszenie o włamaniu do jednego z domów jednorodzinnych na osiedlu Niepodległości. Właściciele mieszkania twierdzili, że obudził ich hałas na parterze oraz światła latarek. Chcąc sprawdzić co się dzieje zeszli piętro niżej i w salonie zauważyli złodziei, którzy plądrowali dom. Sprawcy spłoszeni uciekli przez okno balkonowe, ale zostawili torbę, w której znajdowały się skradzione z domu przedmioty.
- Dyżurny policji mając sygnał o włamaniu, natychmiast skierował w tamten rejon miasta radiowozy - mówi Robert Czerwiński rzecznik słupskiej policji. - Przez radiostacje przekazał policjantom informację o prawdopodobnym kierunku ucieczki sprawców. Do akcji pościgowej włączyły wszystkie policyjne załogi. Jeden z patroli będąc najbliżej, zauważył jadący bardzo szybko w jego kierunku samochód Audi Q7. W pościgu policjanci zajechali mu drogę i zatrzymali uciekające auto.
W samochodzie było dwóch mężczyzn w wieku 34 i 38-lat. Obydwaj to słupszczanie. Podczas przeszukania auta śledczy zabezpieczyli ponad 20 kilogramów liści tytoniu bez polskich znaków akcyzy, telefony komórkowe i kilkanaście tysięcy złotych.
Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Równocześnie w domu poszkodowanych pracę rozpoczęli kryminalni. Zabezpieczali dowody i ślady przestępstwa, które będą analizowane.
- Mężczyźni zostali już przesłuchani i usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Pomimo tego, że zebrane przez policjantów dowody w sprawie pozwoliły prokuratorowi wystąpić do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych, sąd nie uznał aby zasadne było stosowanie tego środka - mówi rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?