Jesteś trenerem Gryfa 95 Słupsk i reprezentacji Polski w plażowej piłce nożnej.
Teraz jeszcze będziesz zaangażowany w Team Baltice?
- Nie, nie jest tak, że ciągnę sześć srok za ogon. W Team Baltice mam tylko pomagać. Robię to w wolnej chwili, bo teraz jest przerwa w lidze.
- Wśród zawodników Team Baltiki są piłkarze Gryfa 95.
- Oni też mają przerwę. Chcą się ruszać, aby nie złapać zbędnych kilogramów. Jeśli dostaną pozwolenie z Gryfa 95, to zagrają. Jest też kilku innych zawodników, którzy już występowali w paru klubach na plaży, a więc zobaczymy, jak się będzie kształtował ten zespół.
- Wygląda na to, że Team Baltica Słupsk może być w tym roku najmocniejsza w swojej historii.
- Poczekamy, aż zweryfikuje to czas i turniej mistrzostw Polski. W tym roku jest specyficznie, bo wcześniej zaczęliśmy przygotowania. Jest możliwość sprawdzenia większej liczby zawodników. Szukamy graczy z okolic Słupska, Ustki, z Potęgowa. Jest z nami Łukasz Stasiak, jest Grzegorz Porzega. Plus tego jest taki, że będę miał do dyspozycji 20 zawodników, z których trzeba będzie wybrać 10.
- Czy to, że jesteś szkoleniowcem kadry i masz bardzo szeroki ogląd sytuacji, pomaga w tworzeniu składu Team Baltiki Słupsk?
- Przez lata gry w kadrze Polski na plaży miałem okazje oglądać najlepszych beachsoccerowców na żywo. To jest olbrzymia różnica poziomów. To przepaść dwóch klas między plażówką reprezentacyjną a tą klubową. Zdobyłem ogromną wiedzę na turniejach, podglądając najlepszych. Chociażby taką Portugalię. Udało mi się przecież zagrać przeciwko Brazylii, co nie udaje się większości polskich reprezentacji. Chociaż tak jak większość kadr przegraliśmy.
- Grałeś w wielu klubach trawiastej piłki nożnej. Spodziewałeś się, że na koniec kariery i to na plaży, przyjdzie ci być trenerem reprezentacji Polski? To zaszczyt, ale i duża frajda.
- To wielka przygoda. To, co zawsze uciekało mi w klubach, mam teraz na plaży. Pamiętam, jak odchodziłem z Amiki Wronki, ona pierwszy raz pojechała na zagraniczny obóz. Jak żegnałem się z Groclinem Grodzisk Wlkp., wyruszył na zgrupowanie na zachód, odszedłem z Odry Opole w styczniu, w lutym wyjechali z kraju. Pod koniec poszczęściło mi się. Może trochę w innej dyscyplinie, ale zawsze w piłce nożnej. Jestem dumny z tego, że reprezentuję nasz kraj.
- To co Team Baltica osiągnie w tym roku?
- Wiadomo, że chcemy walczyć o mistrzostwo Polski. Inne zespoły nie śpią. Grembach-Piórkowscy ze Zgierza, ubiegłoroczny mistrz Polski, bardzo się zbroi. Też proponowali mi tam pracę. Śmiałem się z żoną, że jakbym się sklonował, to może w siedmiu klubach mógłbym pracować.
Cieszę się, że zagramy w Ustce. To jest taka kolebka beach-soccera. Zawsze jak jeździmy na kadrę, to przewija się temat Ustki. Gra w tej miejscowości to bodziec, taka wisienka na torcie dla piłkarzy plażowych.
- Pokonanie zespołu, który prowadzi trener kadry to taki dodatkowy bodziec dla rywali?
- Pewnie tak, ale ja nie odbieram tego tak dosłownie. Jestem związany z Team Balticą już chyba szósty sezon, ale teraz tylko chcę doradzać, w kadrę jestem jednak bardziej zaangażowany.
Mistrzostwa
W tym roku mistrzostwa Polski w plażowej piłce nożnej w Ustce zaczynają się w środę, 15 lipca, zakończą w niedzielę, 19 lipca. Ostatniego dnia odbędzie się także Tomasz Iwan Show - impreza z udziałem znanych piłkarzy. W mistrzostwach wezmą udział 32 zespoły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?