Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Stefaniec narysował najlepszy komiks 2013 roku

Jarek Obważanek
"NOIR”, komiks z rysunkami Wojciecha Stefańca ze Słupska, został uznany za najlepszy polski komiks 2013 roku
"NOIR”, komiks z rysunkami Wojciecha Stefańca ze Słupska, został uznany za najlepszy polski komiks 2013 roku Jarek Obważanek
"NOIR", komiks z rysunkami Wojciecha Stefańca ze Słupska, został uznany za najlepszy polski komiks 2013 roku. Taki werdykt podjęło Polskie Stowarzyszenie Komiksowe w trakcie Festiwalu Komiksowa Warszawa.

Piąty Festiwal Komiksowa Warszawa towarzyszył tydzień temu Warszawskim Targom Książki. To najważniejsza impreza dla bukinistów w Polsce. Przy tej okazji najlepsi twórcy komiksów otrzymują co roku swoje nagrody. Teraz takie wyróżnienie spotkało Stefańca.

Słupszczanin stworzył "NOIR" wraz z Łukaszem Bogaczem z Krakowa. Książka ma czarno-białe plansze.

- Komiks powstawał trzy lata. Było dużo zmian, w trakcie rysowania kształtowało się zakończenie. Konsultowałem
projekt z wieloma osobami. Największy wpływ na całokształt historii miał Krzysztof Kraszewski, psycholog i słupszczanin mieszkający w Warszawie - opowiada o procesie twórczym słupszczanin.

Czytaj także:Aktorka ze Słupska nagrodzona na międzynarodowym festiwalu

Dla Stefańca to już kolejne wyróżnienie. Ten grafik pracujący na co dzień w redakcji "Głosu Pomorza" uznany został
najlepszym rysownikiem komiksu w Polsce w 2011 roku. Wtedy wspaniale zilustrował komiks pt. "Szelki", do scenariusza Jerzego Szyłaka. Teraz w "NOIR" coraz bardziej dojrzałą i sugestywną kreską oddał brudną i mroczną atmosferę warszawskich ulic, na których dzieje się akcja komiksu.

Na niektórych rysunkach z "NOIR" można rozpoznać nawet fragmenty słupskich kamienic. To jeden ze znaków firmowych grafika. Lubi do różnych swoich komiksów wplatać miejskie pejzaże Słupska. Dla komiksowych poszukiwaczy takich smaczków to doskonała zabawa.

- Z chwilą skończenia rysowania ostatniej planszy "NOIR" zapomniałem o tym komiksie. Teraz żyje on swoim życiem. Wiem, że cały nakład został sprzedany. Teraz pracuję nad kolejnymi projektami - opowiada.

"NOIR" został doskonale przyjęty przez krytykę. - Komiks stawia Wojciecha Stefańca w rzędzie najciekawszychrodzimych twórców komiksowych. Po znakomitych "Szelkach" artysta ponownie udowadnia, że doskonale odnajduje się w mrocznych historiach kryminalnych i ma wyjątkową umiejętność budowania dusznego, klaustrofobicznego klimatu swoich opowieści - pisał w recenzji portal Onet.pl.

Nie inaczej oceniał Maciej Gierszewski, krytyk portalu www.Independent.pl

- Wizualnie komiks jest prawdziwym majstersztykiem. Pokazem zdolności Wojciecha Stefańca. Udowadnia, że jest niesamowicie zdolnym artystą, który za pomocą skądinąd minimalistycznych środków potrafi oddać nastrój - opisuje.

Gdyby szukać inspiracji "NOIR", trzeba by wskazać kultowy thriller "Siedem" Davida Finchera, klimaty z filmów Larsa Von Thriera albo straszną rzeczywistość kreowaną w filmach Wojciecha Smarzowskiego. Stefaniec jednak odcina się od tego ostatniego. - Opisujemy to samo: Polskę. Może stąd podobne refleksje i spostrzeżenia.

Mało optymistyczne. Najbardziej jednak inspiruje mnie muzyka. Bez niej byłoby ciężko tworzyć. No i "Zbrodnia i kara" Dostojewskiego. To moja ulubiona lektura - śmieje się Stefaniec. Wpływ tego klimatu - brudnego, złego i ukazującego podłość duszy, widać jak na dłoni w historii "NOIR".

- To świetny rysownik - podkreśla zalety Stefańca Jerzy Szyłak, specjalista od komiksu, pracowniki Uniwersytetu Gdańskiego. To dzięki jego scenariuszowi i swoim rysunkom do "Szelek" Stefaniec odebrał tytuł najlepszego rysownika komiksów w Polsce w 2011 roku. Wcześniej inny komiks Stefańca "Szanowny" został dostrzeżony podczas festiwalu Coxias de Caxias Worldwide Comic Expo w Brazylii. Jeszcze inna praca "Praha" autorstwa Pawła Timofiejuka z rysunkami Stefańca zajęła trzecie miejsce w konkursie "W sąsiednich kadrach - Polacy i Czesi o sobie w komiksie".

- Rysuję od szkoły średniej. Początkowo podrzucałem znajomym swoje pierwsze pomysły. Z natury jestem wstydliwy i tak nieśmiało podchodziłem do tego. Potem jednak okazało się, że coś w tym jest. Przyszły pierwsze poważniejsze komiksy, nagrody. To uznanie jest oczywiście fajne i napędzające do dalszej pracy, ale wciąż uważam, że przede mną są jeszcze lepsze komiksy do narysowania - dodaje Stefaniec.

Wojtek jest absolwentem Akademii Pomorskiej w Słupsku, ma 34 lata. Jaka jest jego recepta na dobry komiks?

- Nic odkrywczego. Wstaję rano i po prostu rysuję - mówi.

Jak widać, z fenomenalnym skutkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza