Spotkanie z poetą Jarosławem Juchniewiczem
Juchniewicz choć tworzy "od zawsze", zadebiutował w 2010 roku tomikiem "Z mojej bańki zwykłe sny". Swoje wiersze nazywa snami. Pisze od czasu do czasu. Czasami do głowy przychodzi mu pomysł na cały wiersz, a czasami wystarczy mu jedno słowo, które zapisuje, a później rozwija.
Na co dzień zajmuje się prewencją kryminalną i przestępczością nieletnich - policjantem jest od dziesięciu lat. Gra na gitarze w zespole EMO, którego wszyscy muzycy są policjantami.
Juchniewicz zdobywał już laury. Został wyróżniony w czasie "Chojnickiej nocy poetów", był nagrodzony w konkursie organizowanym przez Bibliotekę Miejską w Koszalinie, jego wiersze publikowano na łamach gazety kołobrzeskiej oraz tygodnika "Angora".
Jeden z wierszy jest dla niego szczególnie ważny. Napisał go dla nieżyjącego kolegi z pracy. Publikujemy go niżej.
Niebieska glina
(dla Kaszy)
Bóg zgłosił interwencję
a on wezwany natychmiast
rzucił wszystko
i pomknął
na sygnale
upojone cherubiny
pędziły bimber
i niebo w rozsypce
a on rozgonił to ptfu anielstwo
Bóg rozkazał mu zostać
Dostał na własność
dzielnicę
upadłych aniołów
bez przerwy
nastawia im skrzydła
bez pensji
pomaga mu ktoś
wezwany
do innej interwencji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
