Wronki. Piłkarska reprezentacja Polski trenuje. W sobotę gramy w Pradze z Czechami (zdjęcia)

Tymczasowy trener mocną ręką objął kadrę. Ograniczył mediom dostęp do zawodników. Szczegółowo zaplanował piłkarzom siedem treningów przed wylotem na mecz. Kadra ćwiczy przedpołudniem oraz o godz. 20, o której odbędzie się spotkanie z Czechami. Stefan Majewski, wie żeby dostać posadę na stałe musi osiągnąć sukces. Robi więc wszystko by zmotywować piłkarzy.

- Formy fizycznej przez te kilka treningów nie wypracuję, ale scementować zespół i natchnąć wiarą mogę - uważa selekcjoner. Sami piłkarze zapowiadają walkę o zwycięstwo. Ci, którzy grali w drużynie Leo Beenhakkera chcą zmazać plamę na honorze po klęsce w meczu ze Słowenią. Nowi, chcą udowodnić, że zaufanie trenera nie było na wyrost.

Jerzy Dudek, który po kilka latach wrócił do kadry napisał na swojej stronie internetowej: - To wielkie wyróżnienie. Postaram się zrobić wszystko co w mojej mocy, by nie zawieść trenera i kibiców. Myślę, że wraz ze wszystkimi zawodnikami stworzymy kolektyw i będziemy starali się jak najlepiej zagrać w dwóch ostatnich spotkaniach eliminacyjnych. Jest mało czasu na to, aby popracować nad zgraniem i sposobem gry. Ale wspólnymi siłami łatwiej będzie osiągnąć stawiane cele.

Brak powołań dla etatowych zawodników zawsze wzbudza kontrowersje. Ale to wszystko ma swój cel. Trener chce wnieść do drużyny trochę świeżości. Teraz ciężar odpowiedzialności spadnie na innych zawodników.

Taka mieszanka nowych graczy i kilku sprawdzonych ma wypalić pełnym zaangażowaniem w sobotę. Można przypuszczać, że w Pradze na murawę wybiegnie taka jedenastka: Dudek w bramce, w obronie po lewej: Seweryn Gancarczyk (nie ma alternatywy), po prawej Jakub Rzeźniczak, a w środku Arkadiusz Głowacki i Jarosław Bieniuk (lub Adam Kokoszka). Jak widać cała obrona nowa w porównaniu z zespołem poprzedniego selekcjonera.

W środku, na pewno Mariusz Lewandowski (nie ma innego defensywnego pomocnika w składzie) i Roger Guerreiro. Po bokach Ludovic Obraniak i Jakub Błaszczykowski. Największy problem bogactwa jest w ataku, ale najbliżej wydaje się dwójka: Paweł Brożek (lub Robert Lewandowski) i Ireneusz Jeleń. Oczywiście zakładając, że wszyscy wymienieni będą w pełni sił, na co się zanosi, choć w poniedziałek Głowacki trenował ze względu na uraz indywidualnie. Widać zmieni się sposób gry drużyny z ataku jednym napastnikiem na klasyczne 4-4-2. Majewski otwarcie przyznał, że jego drużyna będzie grała bardziej ofensywnie od zespołu poprzednika, a zagrożenia ma stwarzać skrzydłami.

Kadra nie ma wyjścia, chodzi już nie o eliminacje, bo wszyscy uważają je za przegrane, ale o posadę trenera i odzyskanie zaufania kibiców. Okazało się, że na następny mecz ze Słowacją w Chorzowie (w środę 14.10) zainteresowanie biletami jest niespotykanie małe i być może po raz pierwszy na meczu o punkty stadion będzie świecił pustkami. Chyba, że nasi dobrze zagrają w Pradze.

Skład kadry:

Jerzy Dudek, Wojciech Kowalewski, Jarosław Bieniuk, Seweryn Gancarczyk, Arkadiusz Głowacki, Adam Kokoszka, Mariusz Pawelec, Piotr Polczak, Jakub Rzeźniczak, Jakub Błaszczykowski, Roger Guerreiro, Maciej Iwański, Mariusz Lewandowski, Ludovic Obraniak, Sławomir Peszko, Jakub Wilk, Paweł Brożek, Kamil Grosicki, Dawid Janczyk, Ireneusz Jeleń i Robert Lewandowski.