We wtorek do restauracji przyszli głównie znajomi i rodzina Pauliny, którzy ciekawi byli tego, co zobaczą w programie.
- Emocje są olbrzymie. Ja już widziałam kilka urywków w internecie, więc spodziewam się najgorszego, ale i najśmieszniejszego - mówiła chwilę przed emisją pierwszego odcinka Paulina.
Zobacz także: Właścicielka restauracji "W Kurniku" w programie Hell's Kitchen (zdjęcia)
Do Hell's Kitchen dostało się 16 osób o różnych charakterach i poglądach na życie. Połowa uczestników to mężczyźni, a druga połowa - kobiety. Uczestnicy programu muszą pokazać swoje zdolności kulinarne, ale i umiejętność pracy w grupie. Podzieleni są na dwie drużyny: niebieskich (mężczyźni) i czerwonych (kobiety). Podczas wtorkowego programu mogliśmy zobaczyć ich pierwsze kroki, jakie stawiali w programie. Wojciech Modest Amaro, guru kulinarnych zapaleńców, który prowadzi show, od razu pokazał im, gdzie raki zimują. Już po pierwszej prezentacji kulinarnej odesłał z programu dwie osoby (jedną kobietę i mężczyznę).
W kolejnej części programu, jaką jest gotowanie w otwartej przestrzeni dla gości, pojawiły się pierwsze krzyki i łzy. W tym, Pauliny Kantak, która na początku została wybrana przez Amaro na kapitana drużyny czerwonych, a następnie została nominowana przez niego jako najsłabsze ogniwo drużyny (wcześniej każda z grup przedstawiła swoją wersję najsłabszego ogniwa, która tym razem nie pokryła się ze zdaniem Amaro).
Na szczęście Wojciech Modest Amaro zdecydował, że dwie osoby, które odpadły z programu na wstępie to i tak dużo jak na pierwszy odcinek. Kolejne kuchenne poczynania właścicielki restauracji W Kurniku zobaczymy w każdy wtorek o godz. 20 na antenie Polsatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?