Niestety, poślizgnął się i z niego spadł. Na miejscu była policja oraz karetka. Mężczyzna był trzeźwy. Został zabrany do koszalińskiego szpitala. Na tę chwilę, nie wiadomo czy jego życiu zagraża niebezpieczeństwo.
Zobacz także: Pożar w Koszalinie
Niestety, poślizgnął się i z niego spadł. Na miejscu była policja oraz karetka. Mężczyzna był trzeźwy. Został zabrany do koszalińskiego szpitala. Na tę chwilę, nie wiadomo czy jego życiu zagraża niebezpieczeństwo.
Zobacz także: Pożar w Koszalinie
Materiał oryginalny: Wszedł po kota na dach i spadł. Nietypowy wypadek w Koszalinie ZDJĘCIA - Głos Koszaliński
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
27 grudnia, 12:01, Gość:
Dlatego mam.psa. mądry jest, inteligentny i nie łazi po dachach. Kot wejdzie wszędzie, na stół, parapet, drzewo czy dach. Wcześniej grzebie w piasku i swoich odchodach. Chcesz mieć problem kup sobie kota.
Może i pies jest inteligentny ale właściciele niektórzy niekoniecznie. Trawniki obesrane z chodnikami wszędzie. Niewszystkim psiarzom chce sie sprzątać.
Dlatego mam.psa. mądry jest, inteligentny i nie łazi po dachach. Kot wejdzie wszędzie, na stół, parapet, drzewo czy dach. Wcześniej grzebie w piasku i swoich odchodach. Chcesz mieć problem kup sobie kota.
26 grudnia, 20:10, lenkas:
a co z kotem?
27 grudnia, 10:05, Gość:
Kot pewnie spadł na 4 łapy, a chłop w szpitalu wgl po co ryzykować za kotaaa
Kot to też stworzenie które czuje ból.
26 grudnia, 20:10, lenkas:
a co z kotem?
Kot pewnie spadł na 4 łapy, a chłop w szpitalu wgl po co ryzykować za kotaaa
a co z kotem?