Wszyscy dostali pieniądze. Inwestycje turystyczne i rybackie w powiecie bytowskim

- To był dodatkowy rozdział pieniędzy z programu operacyjnego „Rybactwo i Morze”, m.in. dzięki przetargowym oszczędnościom z poprzednich rozdań funduszy. Złożono 24 wnioski w pięciu grupach. I wszystkie uzyskały dofinansowanie, bo były zgodne z lokalną strategią rozwoju – mówi Roman Ramion, prezes Rybackiej Lokalnej Grupy Działania Pojezierze Bytowskie.

Łącznie dofinansowania to około 2,2 mln zł

W grupie przedsiębiorców pieniądze przeznaczono m.in. na zakup łodzi i maszyn do gospodarstwa rybackiego w Gatce (110 tys. zł dofinansowania, cały koszt to około 270 tys. zł) oraz na zakup i montaż linii produkcyjnej do produkcji pasz dla ryb w Trzebielinie (260 tys. zł dofinansowania, cały koszt inwestycji 671 tys. zł).

Kolejna grupa wniosków (sześć), które uzyskały dofinansowanie dotyczy organizacji imprez promujących spożycie ryb. Pieniądze otrzymały m.in. Bytowskie Stowarzyszenie Oświatowe (57 tys. zł), Koło Gospodyń Wiejskich w Głodowie (prawie 11 tys. zł), Gminny Ośrodek Kultury w Kołczygłowach (prawie 47 tys. zł).

Czwarta grupa wniosków dotyczy inwestycji w odnawialne źródła energii. Dofinansowania łącznie wynoszą 908 tys. zł. Pieniądze otrzymała m.in. gmina Miastko (146 tys. zł) na montaż odnawialnych źródeł energii w świetlicach wiejskich.

Turystyka i rekreacja nad jeziorami

Około 700 tys. zł przeznaczono na dofinansowanie projektów związanych m.in. z infrastrukturą turystyczną, rekreacyjną nad jeziorami. Z tych pieniędzy skorzysta np. gmina Tuchomie. Ochotnicza Straż Pożarna w Ciemnie otrzyma 46,5 tysiąca złotych na turystyczne zagospodarowanie terenu przy jeziorze Spore. Z kolei Stowarzyszenie Wędkarzy Tuchomskich Lin ma zapewnione 100 tysięcy złotych na modernizację turystycznej infrastruktury nad jeziorem Długim w Tuchomku.

– Przy tym ostatnim akwenie chodzi o wymianę tzw. małej architektury. Jest już podniszczona, bo ma piętnaście lat – oznajmia Jerzy Lewi-Kiedrowski, wójt Tuchomia. Dodaje, że czekają jeszcze na podpisanie umów z Urzędem Marszałkowskim w Gdańsku (RLGR jest pośrednikiem).

Wójt Tuchomia przypomina, że wcześniej wiele innych projektów zostało zrealizowanych dzięki wsparciu z RLGR Pojezierze Bytowskie. – To choćby ogrody deszczowe w Kramarzynach i Tuchomiu, czy turystyczne zagospodarowanie terenu przy jeziorze Kamieniczno – stwierdza Jerzy Lewi-Kiedrowski.

Co dalej z lokalnymi grupami rybackimi?

Roman Ramion mówi, że do rozdysponowania jest jeszcze niespełna 300 tys. zł z puli przeznaczonej dla przedsiębiorców. – Jeśli będzie zgoda Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku, to ogłosimy jeszcze jeden nabór dla tej grupy albo na inne cele. Jeśli nie będzie takiej zgody, pieniądze zwrócimy – oznajmia Ramion. Dodajmy, że zgodnie z nieoficjalnymi zapowiedziami rybackie grupy działania nie mają już podlegać pod urzędy marszałkowskie, a pod Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, bo to ona ma zajmować się rozdzielaniem pieniędzy z działań rybackich. Niewykluczone, że lokalne grupy rybackie w ogóle przestaną działać.