MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wygoda za małą kasę

Marcin Klinkosz
Honda Accord z zewnątrz wygląda na przestronne. Kierowca i pasażer z przodu mają pełny komfort. Pasażerowie z tyłu jednak nie mają aż tak wiele miejsca, jakby się mogło wydawać.
Honda Accord z zewnątrz wygląda na przestronne. Kierowca i pasażer z przodu mają pełny komfort. Pasażerowie z tyłu jednak nie mają aż tak wiele miejsca, jakby się mogło wydawać. Fot. Sławomir Żabicki
Krzysztof Trocki ze Słupska jeździ benzynową wersją Hondy Accord o pojemności 1.8 litra i mocy 118 KM. Rocznik 1996. Jak mówi, największą zaletą tego auta jest bezawaryjny silnik i wygoda. Problemy mogą natomiast występować z biegiem wstecznym i szybko przepalającą się osłoną kolektora.

Prezentowany Accord piątej generacji to japońska limuzyna, która weszła do sprzedaży w roku 1993. Z zewnątrz auto prezentuje się bardzo okazale. Sprawia wrażenie samochodu bardzo przestronnego, w którym bez trudu zmieści się pięciu pasażerów. - Tu pojawia się pierwszy problem - mówi Krzysztof Trocki. - Kierowca i pasażer z przodu mają komfortowe warunki. Mogą się praktycznie położyć. Z tyłu, pomimo dużych gabarytów samochodu, brakuje miejsca dla pasażerów. Pięć osób może mieć więc średnią przyjemność podczas długiego podróżowania.
Wykończenie wnętrza jest atrakcyjne, mimo że prezentowany samochód nie jest najlepiej wyposażoną wersją. Kokpit Accorda jest czytelny i funkcjonalny. Wszystkie przełączniki są w zasięgu ręki. - W moim aucie mam elektrycznie sterowane tylko przednie szyby - mówi Trocki. - Nie narzekam jednak z tego powodu, ponieważ właśnie w tylnych szybach najczęściej psuje się mechanizm. Poza tym na wyposażeniu jest wspomaganie kierownicy i jedna poduszka powietrzna dla kierowcy. Bardzo uciążliwy jest natomiast brak ABS.
Sama jazda samochodem to czysta przyjemność. Niezależne zawieszenie kół Accorda dobrze tłumi nierówności. - Niewielkie problemy są natomiast z parkowaniem z uwagi na długość pojazdu, dużą średnicę zawracania oraz słabą widoczność do tyłu w środkowym lusterku - mówi Krzysztof Trocki. - Silnik jest dużą zaletą samochodu. Najważniejsze, że rzadko się psuje. Dokuczliwą, ale mało znaczącą rzeczą jest szybkie przepalanie się osłony kolektora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza