Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyniki badań potwierdziły, że komendant straży leśnej i jego podwładni byli pijani

Andrzej Gurba
W grudniu policjanci zostali anonimowo zawiadomieni, że strażnicy leśni w Miastku są pod wpływem alkoholu w pracy. Zarówno Mirosław S., jak i Piotr K. odmówili dmuchania w alkomat.
W grudniu policjanci zostali anonimowo zawiadomieni, że strażnicy leśni w Miastku są pod wpływem alkoholu w pracy. Zarówno Mirosław S., jak i Piotr K. odmówili dmuchania w alkomat.
Mirosław S., komendant straży leśnej w Miastku, oraz jego podwładny Piotr K. byli pod wpływem alkoholu w pracy. Potwierdziły to oficjalne wyniki badań zawartości alkoholu we krwi.

- Wczoraj przyszły wyniki krwi. U Mirosława S. stwierdzono 0,5 promila alkoholu, a u Piotra K. 0,3 promila. Kodeksowo to wykroczenie. Strażnikom grozi kara aresztu albo grzywny do pięciu tysięcy złotych - informuje Michał Gawroński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.

Przypomnijmy, że w grudniu policjanci zostali anonimowo zawiadomieni, że strażnicy są pod wpływem alkoholu w pracy. Zarówno Mirosław S., jak i Piotr K. odmówili dmuchania w alkomat. Została więc im pobrana krew. Mężczyźni zapewniali, że nie spożywali alkoholu. Takie oświadczenie złożyli też swojemu przełożonemu. Janusz Szreder, nadleśniczy w Miastku, od nas dowiedział się o wynikach badań.

- Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Poproszę o oficjalną informację w tej sprawie. Jak ją otrzymam, podejmę odpowiednie decyzje - oznajmia Szreder. W grę wchodzi upomnienie, nagana oraz zwolnienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza