Dotychczas lasy wokół Lęborka obserwował z 30-metrowej wieży specjalnie wynajęty człowiek. Nie był jednak w stanie zobaczyć najbardziej zagrożonych terenów. Z kamery, zamontowanej na 36-metrowej wieży, ustawionej na terenach przejętych od wojska, widać te miejsca, w których najczęściej dochodzi do pożarów.
- Człowiek z lornetką nie zobaczy tego, co nowoczesna kamera, którą można robić zbliżenia - mówi Zbigniew Kaczmarczyk, nadleśniczy Nadleśnictwa Lębork. - Docelowo chcemy, żeby na naszym terenie były takie trzy. Dzięki takim urządzeniom dokładnie można ustalić miejsce pożaru i wysłać tam szybko strażaków.
W pomieszczeniu na dole wieży dyżurują trzy osoby, które obserwują obraz z kamery na ekranie. To jedno z pierwszych urządzeń tego typu na Pomorzu. Zasięg kamery w płaskim terenie dochodzi nawet do 30 kilometrów. Urządzenie kosztowało ponad 70 tysięcy złotych. 80 procent sfinansował Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Resztę dołożyło Nadleśnictwo.
- To wygoda, gdy nie trzeba godzinami sterczeć na 30-metrowej wieży - dodaje nadleśniczy Kaczmarczyk. - Na razie nie mamy większych problemów z pożarami, doskwierają nam jednak podpalenia. Dzięki monitoringowi szybko reagujemy i nie dochodzi do większych zniszczeń.
Nadleśnictwo Lębork ma w planach udostępnienie obrazu z kamery internecie, żeby każdy mógł oglądać malowniczo położone lasy wokół Lęborka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
