Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyprawa na Ural: niekończąca się odprawa na łotewsko-rosyjskiej granicy

Anna Czerny-Marecka
Fot: Zbigniew Marecki
Pierwsza relacja redaktora Zbigniewa Mareckiego z wyprawy samochodów terenowych na Ural, w której nasz dziennikarz bierze udział. Podróżnicy, jadący wozami terenowymi na Ural, napotkali pierwszą przeszkodę.

W sobotę o 7.30 pojawili się na granicy łotewsko-rosyjskiej, na przejściu Terehova, i utknęli w sznurze pojazdów.

Prawie 12 godzin później jeszcze tam stali, ciągle nie rozumiejąc, dlaczego to tak długo trwa. Bo chociaż pojazdów przed nimi było sporo (ponad 70), to jednak nie aż tyle, żeby czekać na odprawę cały dzień. Jeszcze bardziej zdziwieni byli Francuzi,
którzy nie wiedzą, jak przekraczało się kiedyś granice bloku wschodniego i nie
rozumieją, dlaczego czasem jakiś uprzywilejowany samochód przejeżdża poza kolejką.

Po godzinie 19, kiedy już nasi byli po odprawie osobistej i mieli nadzieję ruszyć dalej, nastąpiła zmiana strażników, co oznaczało następne oczekiwanie na odprawę samochodów. Ostatecznie granicę przekroczyli po 20 i po noclegu już w Rosji w niedzielę rano ruszyli w kierunku Moskwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza