Przypomnijmy: ośmioro koszalińskich radnych SLD kilka miesięcy temu zarzuciło swoim liderom (przede wszystkim Markowi Kęsikowi, także radnemu SLD, a do niedawna przewodniczącemu Rady Miejskiej) działanie na szkodę partii i jej wizerunku wśród koszalińskiego społeczeństwa. Utworzyli też własny klub: Klub Lewicy Demokratycznej G-12. We wtorek jednak Zarząd Krajowy SLD zawiesił wszystkich w prawach członka partii, a w środę sąd partyjny ich wykluczył.
Tymczasem wczoraj ósemka radnych ogłosiła, że nie przewidują wycofania się z życia publicznego. Wprost przeciwnie. - Już niedługo powstanie Forum Samorządowe Klubu Lewicy Demokratycznej G-12. Liczymy, że oprócz nas przystąpią do niego wszyscy ci, którzy na pierwszym miejscu stawiają interes miasta i lokalnej społeczności, a nie partii - mówi Stanisław Małkiewicz, jeden liderów G-12. - Najprawdopodobniej także pod tym szyldem wystartujemy w przyszłorocznych wyborach samorządowych - zapowiada.
Dodaje też, że zarówno on jak i pozostali członkowie Klubu Lewicy Demokratycznej są przekonani, że ich wykluczenie to manipulacja Ryszarda Ulickiego, któremu zależało na tym, aby nie dopuścić ich do udziału w najbliższej konwencji powiatowej SLD.
Również wczoraj pierwsze komentarze padły z ust radnych, którzy zdecydowali się zostać przy Marku Kęsiku i SLD. - Niestety, wszystkie podziały wewnątrz partii są bardzo szkodliwe - tłumaczył Marek Winnicki, szef klubu SLD. Zapewnił też, że twierdzenie radnych z G-12, że nic nie wiedzieli o uchwale Rady Powiatowej, to mydlenie oczu. Przewodniczący klubu i jego koledzy nie potrafili odpowiedzieć jednak jak to się stało, że Czesław Kuriata, radny i członek SLD, nie wstąpił do klubu radnych SLD. - Ta sprawa chyba nam umknęła - wyjaśniali nieco zdezorientowani.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?