Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyścig po władzę i kasę. Europosłowie zarobią krocie

Marzena Sutryk, [email protected], Fot. sxc.hu
Sowite wynagrodzenie, spora kasa na biura i asystentów, niezła emerytura to niektóre z przywilejów, na jakie mogą liczyć wybrani w niedzielnych wyborach eurodeputowani.

Jednym słowem, jest o co walczyć. Mandat w Parlamencie Europejskim oznacza miesięcznie blisko 150 tys. złotych na każdego europosła.

Od nowej 5-letniej kadencji PE zmieni się sposób wynagradzania eurposłów. Obecnie eurodeputowani dostają takie wynagrodzenie, jak koledzy z krajowych parlamentów. Dla polskich było to ponad 2 tys. euro. Dla porównania dla włoskich - ok. 13 tys. euro, dla niemieckich - ponad 7 tys. euro. Z kolei dużo mniej niż Polacy dostawali Estończycy i Litwini. Natomiast od lipca pensje będą ujednolicone i wyniosą po 7,6 tys. euro na głowę (ok. 6 tys. euro netto) bez względu na kraj pochodzenia.

Inne plusy

Pensja posła PE to jednak nie wszystko. Szczęśliwy posiadacz mandatu może też liczyć na ok. 300 euro za każdy dzień udziału w pracach europarlamentu. To daje w skali miesiąca 4,2 tys. euro. Ponadto posłowie dostaną drugie tyle co miesiąc na tzw. wydatki ogólne, m. in. na biura krajowe.

Posłowie mogą też liczyć co miesiąc na 17,5 tys. euro na opłacenie asystentów. Rozliczenie będzie prowadzone na podstawie umów zawartych z pracownikiem.

Rocznie każdy dostanie też zwrot w wysokości ponad 4 tysięcy euro za podróże zagraniczne związane z wykonywaniem mandatu (miesięcznie to daje 345 euro).

Do tego mogą liczyć jeszcze na miescu na darmowe taksówki i samoloty, do dyspozycji będą mieli też limuzyny. Ponadto w Brukseli będą mieli zapewnione po dwa pokoje - jeden dla asystentów, drugi do pracy.

Po kadencji

- Na odchodne, po zakończeniu kadencji, posłowi należy się tzw. odprawa przejściowa w wysokości miesięcznego uposażenia za każdy rok w parlamencie, może ją pobierać maksymalnie przez dwa lata - mówi Magdalena Skrzypek z Regionalnego Centrum Informacji Europejskiej w Koszalinie. - Nowy statut europosła przewiduje też, że każdy otrzyma z budżetu Unii emeryturę po 63. roku życia. Jej wysokość wyniesie 3,5 procenta pensji za każdy rok spędzony w parlamencie, ale nie więcej niż 70 procent poselskiego wynagrodzenia. To prawo istnieje niezależnie od innych emerytur.

Ciekawostka

Jak podają doradcy finansowi z Expandera, prawdopodobnie żaden bank w standardowej ofercie nie udzieli kredytu mieszkaniowego europosłowi w oparciu o wynagrodzenie wynikające z wykonywania mandatu. Mimo wysokich dochodów oraz 5-letniej gwarancji zatrudnienia, banki nie chcą uwzględnić wynagrodzenia z PE do wyliczenia zdolności kredytowej europosła. Dodajmy, że gdyby sytuacja wyglądała inaczej, to eurodeputowany z doskonałą płynnością finansową miałby szansę nawet na 3 mln zł kredytu! Problemem jest jednak brak ciągłości pracy w charakterze europosła - podaje Expander - wynikający przede wszystkim z tego, że to funkcja z wyboru; nie ma więc pewności, że po pięciu latach europarlamentarzysta zostanie wybrany na kolejną kadencję. Poza tym bardzo wysokie dochody, ale takie, które w ocenie banku nie są stabilne, nie są zwykle brane pod uwagę do wyliczenia zdolności kredytowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza