Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa miniatur w DK w Ustce (zdjęcia)

Mariusz Surowiec
"Bitwy miniaturowe – Galopem przez historię” - pod takim hasłem rozpoczął się wernisaż kolekcji Moja Armia Włodzimierza Petrykowskiego.
"Bitwy miniaturowe – Galopem przez historię” - pod takim hasłem rozpoczął się wernisaż kolekcji Moja Armia Włodzimierza Petrykowskiego. Mariusz Surowiec
W piątek w usteckim Domu Kultury zapoczątkowano nowy cykl zatytułowany "Usteccy Kolekcjonerzy". "Bitwy miniaturowe - Galopem przez historię" - pod takim hasłem rozpoczął się wernisaż kolekcji Moja Armia Włodzimierza Petrykowskiego.
Wystawa miniatur w DK w UstceWystawa miniatur w DK w Ustce.

Wystawa miniatur w DK w Ustce

Wystawa robi ogromne wrażenie. Zobaczyć można niespełna 10 000 miniaturowych, ręcznie malowanych figur. Pan Włodzimierz swoją pasją cieszy się już 25 lat. Jak sam mówi, wszystko zaczęło się bardzo niewinnie. Z czasem jednak pasja przerodziła się w coś więcej i w ten sposób powstała ta wspaniała kolekcja.

- Gdy zaczynałem zbierać figurki, jeszcze w latach osiemdziesiątych, bardzo ciężko było je kupić. Dostępne były jedynie w Warszawie. Z czasem pojawiły się także w Ustce - kupowałem je w pamiętnym kiosku na ulicy Marynarki Polskiej, u pana Talarka. To u niego kupiłem swoje pierwsze, profesjonalne i oryginalne, produkowane za granicą figurki.

Wszystkie eksponaty z kolekcji jej właściciel maluje ręcznie, sam. - Każda z figurek jest przez mnie wstępnie obrabiana. Usuwam zbędne wylewki, które powstały wskutek odlewu materiału z którego została ona wykonana. Kolejnym krokiem jest tak zwana konwersja. Każda postać po procesie produkcyjnym wygląda tak samo. Trzeba więc każdej z nich nadać wyjątkowy charakter kształtując ją do konkretnej pozy. Następnie każda z figur malowana jest specjalnym podkładem. Potem malowane są twarze i elementy wyposażenia i umundurowania. - kończy Włodzimierz Petrykowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza