Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wywroty mogą spowodować wypadek. Spacerowicz o powalonych drzewach w Lasku Północnym

Wojciech Nowak
Wojciech Nowak
- Od ostatnich huraganowych wiatrów minęło już kilka tygodni, ale nie widać, aby powalone drzewa w Lasku Północnym zostały uprzątnięte lub odpowiednio zabezpieczone. Niektóre wywroty są oparte o inne drzewa, co moim zdaniem stwarza ryzyko wypadku – zwraca uwagę jeden ze spacerowiczów.
- Od ostatnich huraganowych wiatrów minęło już kilka tygodni, ale nie widać, aby powalone drzewa w Lasku Północnym zostały uprzątnięte lub odpowiednio zabezpieczone. Niektóre wywroty są oparte o inne drzewa, co moim zdaniem stwarza ryzyko wypadku – zwraca uwagę jeden ze spacerowiczów. Czytelnik
Zdaniem jednego z Czytelników, powalone w Lasku Północnym drzewa stwarzają ryzyko wypadku. Zwraca uwagę, że od ostatniego orkanu minęło kilka tygodni, a niektóre wywroty - te szczególnie niebezpieczne - nadal nie zostały zabezpieczone.

- Od ostatnich huraganowych wiatrów minęło już kilka tygodni, ale nie widać, aby powalone drzewa w Lasku Północnym zostały uprzątnięte lub odpowiednio zabezpieczone. Niektóre wywroty są oparte o inne drzewa, co moim zdaniem stwarza ryzyko wypadku – zwraca uwagę jeden ze spacerowiczów.

Ze zdjęć nadesłanych przez Czytelnika wynika, że niektóre wywroty nadal znajdują się na drogach leśnych i szlakach.

O odniesienie się do sprawy poprosiliśmy Zarząd Infrastruktury Miejskiej, który zarządza lasami położonymi w granicach administracyjnych miasta Słupska.

- W styczniu i lutym bieżącego roku doszło do katastrofalnych zjawisk pogodowych – wichur i ponadnormatywnych opadów atmosferycznych. Wiatr wiejący z prędkością od 120 do nawet 150 km/h powalił i złamał w lesie wiele drzew. Szacunkowa ilość powalonego drewna to ponad 200 metrów sześciennych. W związku z tym podjęte zostały prace związane z usuwaniem skutków wichur, a w pierwszej kolejności zajęto się udrożnieniem dróg leśnych i szlaków w Lasku Południowym i Północnym. Po wykonaniu tych prac przystąpimy do sukcesywnego usuwania powalonych i połamanych drzew – wskazuje Tomasz Orłowski, zastępca dyrektora ZIM.

Jednocześnie Orłowski podkreśla, że proces usuwania skutków wichur, z uwagi na duże ilości uszkodzonych drzew, będzie długotrwały.

- Prace utrudnia dodatkowo fakt namokniętej od opadów atmosferycznych gleby. W tej sytuacji nawet najmniejszy wiatr powoduje kolejne wywroty drzew, głównie świerków, z powodu ich powierzchniowego systemu korzeniowego. Tak więc nie ma możliwości wykonania tych prac z dnia na dzień – tłumaczy dyrektor.

O tym, że usuwanie zniszczeń w lasach zajmie sporo czasu mówił też Marek Stasiuk, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku. Mowa była wówczas o pracach trwających kilka miesięcy, choć rzecz jasna dotyczą one większej skali zniszczeń. Stasiuk zwrócił wówczas uwagę na to, że na terenie całego powiatu słupskiego powalone zostało 30 tys. metrów sześciennych drewna, a na całym terenie RDLP ponad 500 tys.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza