Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytkowy bytowski wiadukt poczeka na renowację

Andrzej Gurba [email protected]
Bytowski zabytek ciągle niszczeje
Bytowski zabytek ciągle niszczeje Fot. Andrze Gurba
Władzom Bytowa nie uda się w tym roku złożyć wniosku o pieniądze do ministerstwa kultury o odnowienie zabytkowego mostu nad Borują. Ślimaczy się przejęcie nieruchomości od PKP.

Ponad 120-letni most wybudowano jako część linii kolejowej Bytów-Korzybie. Żaden pociąg jednak po nim nigdy nie przejechał, bo tory zaraz po ukończeniu jego budowy przesunięto kilkadziesiąt metrów w bok. Właścicielem mostu i przyległych działek są Polskie Koleje Państwowe, które nie dbają o zabytek.
Od kilku lat o przejęcie mostu starają się władze miejskie Bytowa.

- Mam informację, że na ukończeniu są podziały geodezyjne gruntów. Bez nich nie możemy podpisać z PKP umowy dotyczącej przejęcia zabytkowego mostu. Uzgodniliśmy już, że nastąpi to nieodpłatnie. Mam nadzieję, że umowę uda się podpisać jeszcze w tym roku - mówi Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. Jeszcze kilka miesięcy temu władze miejskie liczyły, że zabytek uda się przejąć wcześniej. Bytowski ratusz planował złożenie wniosku o pieniądze na odnowienie mostu do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Termin na składanie wniosków mija z końcem września tego roku. - Będzie druga tura tego programu. Wnioski będzie można składać do końca marca przyszłego roku. Nic tu więc nie tracimy. Teraz nie mogliśmy złożyć wniosku o dotację, bo formalnie nie jesteśmy właścicielem obiektu
- oznajmia Sylka.

Most po odnowieniu ma stać jedną z atrakcji turystycznych Bytowa. Jego przęsła zdobione są herbami niemieckich kolei, Prus, Pomorza i Bytowa. Z mostem wiąże się legenda o klątwie. Podczas budowy mostu robotnik miał wpaść do jednego z filarów i tam pozostał, ściągając na most nieszczęście. Chodziło o to, że po moście nie przejechał żaden pociąg...

Efektem braku dbałości o most są zardzewiałe i zniszczone barierki. W kilku miejscach są one przerwane, a w wielu spawy trzymają się na słowo honoru. To jest też zagrożenie dla mieszkańców. Na moście spotyka się młodzież. Wiele osób się tu fotografuje. Wszyscy opierają się o barierki, które na solidne już nie wyglądają. Czas odcisnął też swoje piętno na kamiennych przęsłach.

- Mam nadzieję, że kiedy gmina przejmie most, to szybko uda się go wyremontować. Koszty będą duże, ale warto. To może być turystyczna perełka - mówi pan Marian, który mieszka niedaleko zabytkowego mostu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza