Zaczęły się egzaminy zawodowe. Są trudniejsze niż matura

Część pisemna egzaminu odbyła się dla uczniów techników i szkół policealnych wczoraj. Etap praktyczny zaczyna się dzisiaj i potrwa do piątku, 19 czerwca. Pisemny egzamin składa się z testu sprawdzającego wiadomości i umiejętności ze zdobytego przez siebie zawodu.

W drugiej części absolwent musi rozwiązać zadania związane z zatrudnieniem i działalnością gospodarczą. Na rozwiązanie zdający mają 120 minut.
Zaczynający się dzisiaj etap praktyczny polega na wykonaniu przez zdającego zadania egzaminacyjnego sprawdzającego, co absolwent szkoły umie zrobić w swoim wyuczonym zawodzie.

Sposób sprawdzenia tych umiejętności jest różny i zależy od specyfiki zawodu. Absolwenci techników i szkół policealnych muszą rozwiązać zadania.
Niektórzy - oprócz projektu - muszą zrobić zadane prace w warsztacie lub innym stanowisku pracy. Ta część egzaminu trwa 180-240 minut w zależności od zawodu.
Nauczyciele i uczniowie zgodnie twierdzą, że egzaminy zawodowe są trudniejsze niż matura.

- O wiele trudniejsze, bo trzeba praktycznie rozwiązać zagadnienia, które mieliśmy w szkole tylko w teorii - mówi Damian Gawin, absolwent słupskiego mechanika.

Także nauczyciele zwracają uwagę na trudność egzaminów zawodowych.
- Kiedyś absolwenci techników robili przez cały rok pracę dyplomową, którą potem bronili, a teraz muszą odpowiedzieć na pytania, których wcześniej nie znają, a odpowiedzi oceniane są przez egzaminatorów spoza szkoły - mówi Jadwiga Węsierska, wicedyrektor słupskiego mechanika. - Dlatego ich zdawalność jest niższa niż matury.

Wyniki wczorajszych egzaminów uczniowie poznają 29 sierpnia - gdy dostaną certyfikaty zawodowe. Jeżeli obleją egzamin, mogą zdawać go ponownie dopiero za rok.

Maksymalnie mogą podchodzić do niego trzy razy. Do matury aż pięć razy. A zaliczenie egzaminu nie jest proste. Żeby zdać jego część praktyczną, trzeba odpowiedzieć aż na 75 procent pytań.

Aby zdać maturę, wystarczy rozwiązać zaledwie 30 procent zadań.