W piątek, 30 września, po godzinie 17 Straż Pożarna w Słupsku otrzymała zgłoszenie o zadymieniu w budynku przy ul. Wolności w Słupsku. Według wstępnych informacji miało dojść do zatrucia dymem.
- Na miejsce wysłano trzy zastępy straży pożarnej. Na miejscu okazało się, że źródłem zadymienia była kuchnia w jednym z mieszkań, gdzie kobieta przygotowywała potrawę. Zadymione zostały mieszkania sąsiadujące i sąsiedzi zadzwonili po pomoc - mówi mł. kpt. Piotr Basarab, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.
Wezwano też karetkę i policję.
- Źle poczuła się kobieta mieszkająca nad mieszkaniem, w którym doszło do zadymienia. Ratownicy udzielili jej pomocy w karetce. Kobieta poczuła się lepiej i odmówiła odwiezienia do szpitala - mówi Basarab.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, słupszczanka, która nie dopilnowała potrawy w kuchni, była pijana. Sprawę wyjaśnia policja.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?