Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast pomagać, leży w magazynie i rdzewieje

Andrzej Gurba [email protected]
W tym pomieszczeniu znajduje się nowy, duży aparat RTG. Nie ma w nim miejsca na aparat do zębów, bo szpital i powiatowi urzędnicy o tym zapomnieli.
W tym pomieszczeniu znajduje się nowy, duży aparat RTG. Nie ma w nim miejsca na aparat do zębów, bo szpital i powiatowi urzędnicy o tym zapomnieli. Andrzej Gurba
W szpitalnym magazynie miasteckiego szpitala leży sprawny aparat rentgenowski do prześwietleń zębów.

NASZ KOMENTARZ

NASZ KOMENTARZ

Nowy aparat do zdjęć rentgenowskich zębów kosztuje około dwustu tysięcy złotych. Urządzenie z miasteckiego szpitala nie jest aż tyle warte, ale nie znaczy to, że nic nie jest warte. Niedopuszczalna jest sytuacja, że sprawny aparat leży w magazynie prawie od dwóch lat i niszczeje. Trudno w jakikolwiek racjonalny sposób wytłumaczyć, że w przetargu o nim zapomniano. Po prostu jakiś urzędnik nie dopełnił swoich obowiązków i nie poniósł za to żadnych konsekwencji.

Dyrektor lecznicy tłumaczy się, że... nie opłaca mu się go używać.

- Aparat jest niewykorzystywany od kilku lat. Leży zakurzony w magazynie, a jest sprawny. Dlaczego dyrekcja szpitala na to pozwala - pyta się Maria Grobelna, emerytka z Miastka.

Jan Gajo, wicedyrektor Szpitala Powiatu Bytowskiego, którego miastecka lecznica jest częścią, tłumaczy, że dwa lata temu dostali nowy, duży aparat rentgenowski do zdjęć klatki piersiowej.

- Stary poszedł do magazynu, a wraz z nim RTG do zębów. Niestety zapomniano ująć w specyfikacji przetargowej osobne miejsce w nowym pomieszczeniu na ten ostatni aparat. A nie można go, ot tak, postawić. Poza fizycznym miejscem w pracowni rentgenowskiej, którego nie ma, muszą być opinie, badania, itp. - oznajmia Gajo.

Teraz, aby aparat RTG do zębów wprowadzić ponownie do użytku w szpitalu, musi być zgoda sanepidu.

- Trzeba robić projekty, badania, a to wszystko trwa i kosztuje. To skórka za wyprawkę. Z aparatu korzystało mało pacjentów, zaledwie kilku w miesiącu. Po prostu jego ponowna instalacja się nam nie opłaca - przekonuje Gajo.

Dodaje, że zdecydowana większość stomatologów w Miastku ma swoje urządzenia i to o wiele lepszej jakości. - Nasz robi zdjęcia dwóch, góra trzech zębów. Aparaty w prywatnych gabinetach wykonują panoramiczne zdjęcia wszystkich zębów. Komercyjnie na naszym aparacie więc nie zarobimy - mówi wicedyrektor.
- A jeśli szpitalny pacjent potrzebuje zrobienia zdjęcia zęba, to, co się dzieje - pyta mieszkanka Miastka. - Wtedy kierujemy go na RTG do prywatnej placówki i płacimy za to. To bardziej opłaca się, w porównaniu do kosztów instancji aparatu - twierdzi Gajo.

Może i tak, ale w ten sposób marnotrawiony jest społeczny sprzęt. Jeśli szpital nie chce z niego korzystać, to powinien go sprzedać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza