Dla kursantów, którzy po półrocznym szkoleniu zakończonym wczoraj w słupskiej Szkole Policji piątek był uroczystym dniem. Ale zupełnie wyjątkowym był dla Macieja Preissa, który po oficjalnej uroczystości wręczenia świadectw poprosił komendanta szkoły o głos. Zaprosił na scenę swoją sympatię Jagnę Paściak, pedagoga z Ustki.
Atrakcyjna młoda kobieta, która siedziała na miejscach dla gości, wstała i nieco niepewnym krokiem ruszyła na scenę. Chyba w tym momencie zorientowała się co się dzieje, bo wchodząc na scenę rzuciła: - Zabiję cię.
Młody policjant w obecności prawie 100 osób poprosił ją o rękę. Zgodziła się bez wahania. - Nie ma sprawy - odrzekła. Na sali rozległ się aplauz. Były łzy wzruszenia. Tylko potem koledzy dowcipkowali z pana Michała, że nieźle musi zarabiać policjant, skoro stać go na taaaki pierścionek, którego błysk widziany był nawet w ostatnim rzędzie.
Jagna Paściak była ogromnie zdenerowana, zaskoczona, ale po ochłonięciu stwierdziła: - Jest trochę szalony, więc to do niego podobne. Nie powinnam być zaskoczona. Sprawca zajścia był zdenerwowany nie mniej.
- Wpadłem na to spontanicznie i nagle. Nawet się za bardzo nie zastanawiałem, co z tego będzie - powiedział Macieja Preiss i zapowiedział, że do ślubu poszedłby dla szyku w policyjnym mundurze, jeśli zgodzą się na to przełożeni.
Zobacz również: Nietypowe wyznanie miłości na wiadukcie w Słupsku
Publiczne zaręczyny są coraz popularniejsze. Tylko w ostatnim czasie w Słupsku przy wielu świadkach o rękę swoją wybrankę poprosił m.in. widz Multikina, który zaaranżował przez seansem wyświetlenie na dużym ekranie filmu z oświadczynami.
W walentynki ratownik słupskiego pogotowia na holu szpitala oświadczył się recepcjonistce. Kilka tygodni temu, podczas wręczenia czepków przyszłym pielęgniarkom w Akademii Pomorskiej, jedna z dziewcząt też przyjęła niespodziewane oświadczyny swojego chłopaka.
Wszystkie te sytuacje były kompletnym zaskoczeniem dla pań i tym razem wszystkie przystały na propozycje parterów, aby wyszły za nich za mąż.
- To może być forma presji na partnerce. Dlatego mężczyźni, decydując się na taki krok, powinnni wcześniej bardzo dobrze ją poznać - mówi Małgorzata Facciolo, psycholog ze Słupska.
Zobacz też: Zaręczyny w słupskim Multikinie
- Po pierwsze, musi być bardzo mocno przekonany, że kandydatka się zgodzi. Po drugie, musi mieć pewność, że i jej taka forma zaręczyn się spodoba. Osoby introwertyczne w takich sytuacjach czują się niezręcznie i bywa, że nie potrafią się z tego ucieszyć. Miałam pacjenta, który żałował, że oświadczył się swojej partnerce w obecności rodziny. Twierdził, że przez to nie przeżył tej intymnej chwili tak, jak naprawdę by tego chciał. Skupił się na innych ludziach, a nie na uczuciach swoich i ukochanej.
Z drugiej strony psycholog podkreśla, że taka manifestacja uczyć świadczy też o dużej odwadze.
- Mówienie publicznie o swoich uczuciach świadczy o dojrzałości osoby żyjącej w świecie, gdy coraz więcej ludzi wybiera życie bez zobowiązań. Oraz o chęci dzielenia się swoim szczęściem z innymi - mówi Małgorzata Facciolo.
Jej zdaniem to, że jesteśmy świadkami takich sytuacji coraz częściej, to wpływ zachodni gdzie dzięki mediom i portalom społecznościowym bardzo często ludzie swoje intymne sytuacje prezentują na forum publicznym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?