- W ocenie LGR nasz projekt otrzymał aż 20 punktów - cieszy się Dariusz Waleśkiewicz, wójt gminy Wicko.
- Jest też jednym z dwóch projektów, które zostały zaakceptowane w ramach wzmocnienia konkurencyjności i utrzymania atrakcyjności obszarów zależnych od rybactwa w sektorze publicznym.
Jeśteśmy więc dobrej myśli i spodziewamy się, że uda nam się otrzymać dofinansowanie.
Żarnowska położona jest nad jeziorem Łebsko i jest też jedyna miejscowością w gminie Wicko, która ma charakter rybacki. Nawet do dzisiaj część mieszkańców tej wsi utrzymuje się wyłącznie z połowów.
Samorządowcy z Wicka zamierzają podkreślić charakter miejscowości za pomocą izby pamięci.
- Chcemy, żeby przy wjeździe do miejscowości powstał budynek o powierzchni około 250 mkw. Na jego parterze powstanie duża sala wystawowa, gdzie będą prezentowane przedmioty pokazujące historię miejscowości i jej rybackiego charakteru.
Z pozyskaniem eksponatów takich jak na przykład sieci rybackie i inny sprzęt do łowienia ryb nie powinno być problemu. Część z nich posiadamy we własnych zbiorach, w przypadku pozostałych postaramy się je pozyskać ze strony mieszkańców - zapowiadają urzędnicy gminni.
W planach jest też zagospodarowanie terenu wokół planowanego budynku izby pamięci. Urzędnicy postarają się postawić tam piece chlebowe, z których w XIX wieku słynna była Żarnowska. Cały teren mają oświetlać lampy solarne, które zostaną współfinansowane z innego projektu unijnego realizowanego razem przez Stowarzyszenie Helios oraz gminy Wicko, Nowa Wieś Lęborska i Cewice.
- To ma być żywe i atrakcyjne miejsce dla turystów. Takie, gdzie będzie można się zapoznać z historią miejscowości, a potem zjeść świeżo upieczony w piecu chleb i rybę, która dosłownie chwilę wcześniej pływała w jeziorze - zapowiadają urzędnicy.
- Ponadto budynek będzie służyć jako świetlica wiejska i miejsce spotkań, którego do tej pory w miejscowości brakowało.
Inwestycja w Żarnowskiej ma jeszcze bardziej uatrakcyjnić tę miejscowość wśród turystów. A ci przyjeżdżają tam chociażby po to, by śledzić zmagania w konkursie "Pływania na byle czym", które w tym roku zorganizowano już po raz trzeci. Miejscowość kusi też turystów spokojem i pięknem przyrody.
- Ale w takim spokojnym wydaniu. Gdy w Łebie nad morzem jest hałas i zgiełk, to turyści szukający ciszy przyjeżdżają do Żarnowskiej, gdzie dostają prawie te same atrakcje, ale w bardziej kameralnym wydaniu - dodają nasi rozmówcy.
Pozytywna ocena ze strony Lokalnej Grupy Rybackiej Pradoliny Łeby oznacza, że projekt trafił do Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku, który zadecyduje, że czy dostanie on dofinansowanie. Decyzja na ten temat powinna zapaść w ciągu dwóch najbliższych miesięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?