Zasiłek pogrzebowy w dół, opłaty cmentarne w górę

Nie dość, że będzie drożej, to jeszcze rodzina zmarłego dostanie dodatkowo po kieszeni, bo zmniejsza się wysokość zasiłku pogrzebowego.

Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, które na zlecenie ratusza administruje cmentarzem komunalnym, razem z urzędnikami, postanowiło ratować budżet na utrzymanie cmentarza. Do tej pory wszelkie opłaty za zajęcie miejsca na cmentarzu były pochodną procentową od obowiązującego zasiłku pogrzebowego (teraz 6,4 tys. zł).

Od marca zasiłek nie będzie już wynosił dwukrotności przeciętnego wynagrodzenia, tylko będzie to konkretna kwota (4 tys. zł). W PGK szybko wyliczono, że to zmniejszy wpływy do kasy miasta z opłat cmentarnych o ok. 30 procent.

Żeby ratować budżet, pojawił się pomysł, by procentowe stawki też zastąpić konkretnymi stawkami. W efekcie każda ze stawek będzie o kilka złotych wyższa w porównaniu do tych, które obowiązują obecnie.

- To kosmetyczna podwyżka - uważa Tomasz Uciński, dyrektor PGK. - A jeżeli nie zmienimy zasad pobierania opłat, wówczas rocznie stracimy 500 tys. złotych. O tyle mniej będziemy mieli na utrzymanie cmentarza. A proszę wierzyć, pieniądze, które do nas wpływają z opłat cmentarnych, w całości są przeznaczane na inwestycje na cmentarzu. Miasto na tym nie zarabia.

Zarządzenie w tej sprawie wydał już prezydent Piotr Jedliński (do tego nie potrzeba uchwały radnych). Tak więc nowe stawki wchodzą w życie od marca.

Radni podzielili się w swoich opiniach: - Jeżeli w państwie źle się dzieje i jest kryzys, to wszyscy powinni odczuć to na swojej skórze, a nie tylko zwykły obywatel. Dlatego jestem przeciwny zmianie wyliczania stawek. Obawiam się, żeby nie było tak, że teraz rodzina zmarłego będzie musiała brać kredyt na zorganizowanie pogrzebu - uważa Jerzy Zaroda (SLD).

Z drugiej strony są głosy przychylne, jak np. radnego Ryszarda Tarnowskiego (PO): - Jeżeli chcemy mieć pięknie utrzymany cmentarz, to to kosztuje. Popieram pomysł, bo dzięki temu PGK będzie mogło inwestować w cmentarz.

A ile kosztuje zorganizowanie skromnego pochówku? Czy, gdy zasiłek będzie o ponad 2 tys. zł niższy, to rodziny będą musiały sięgać po kredyt, żeby sfinansować pogrzeb? - My jesteśmy w stanie zorganizować pogrzeb za 4 - 4,5 tys. złotych - stwierdził Tomasz Uciński, dyrektor PGK.

A prywatne firmy? - Główny koszt to trumna, w naszej firmie cena kształtuje się od 600 zł do 2.400 złotych - mówi Mariusz Bińkowski, szef zakładu pogrzebowego "Atena".

- Pozostałe koszty są zawsze liczone indywidualnie: transport - w zależności od odległości, wieńce - w zależności od wielkości oraz, z czego są zrobione (sztuczne, czy żywe), kosztują od 110 złotych.

Kolejny koszt to wykopanie i zasypanie grobu, które zależy od rodzaju grobu (pojedynczy, głębinowy, rodzinny, dziecięcy, czy jest na nim posadowiony nagrobek). Reasumując, jesteśmy w stanie zrobić pogrzeb na każdą kieszeń, w tym również mieszcząc się w kwocie nowego zasiłku pogrzebowego.

Z kolei Zbigniew Wrotniewski oświadczył, że: - Dom Pogrzebowy "Wrotniewscy" od marca zmienia swoją politykę marketingową i cenową. (...)

Czytaj też> Jaki zasiłek za pogrzeb

To nie dom pogrzebowy będzie narzucał ludności swoje ceny, lecz to zleceniodawca będzie określał, jaką kwotę przeznacza na pogrzeb. Tak więc klient może mieć zorganizowany najskromniejszy pogrzeb za tysiąc złotych z rozsypaniem prochów w morzu. Natomiast na tradycyjny pogrzeb z trumną i miejscem na cmentarzu trzeba przeznaczyć minimum dwa tysiące złotych.