MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ZCh POLICE Ludzie boją się o pracę

Piotr Jasina [email protected] Fot. Krzysztof Cichomski
Największy zakład produkcyjny Pomorza Zachodniego, spółka giełdowa, wciąż jest w tarapatach finansowych.
Największy zakład produkcyjny Pomorza Zachodniego, spółka giełdowa, wciąż jest w tarapatach finansowych.
ZCh POLICE SA Zbigniew Miklewicz, nowy prezes spółki zapewniał, że upadłości nie bierze pod uwagę. Ale ludzie boją się o pracę, a związki są bardzo nieufne wobec nowego zarządu.

 

Na pierwszej konferencji prasowej, nowy prezes POLIC zapewniał, że 190 mln zł kredytu, o który zabiega spółka w PKO BP, pozwoli ustabilizować sytuację finansową największego zakładu produkcyjnego Pomorza Zachodniego.

Kasa potrzebna już teraz

Problem w tym, ze Zakłady Chemiczne już teraz potrzebują pieniędzy. A kredyt, jeśli dostaną, to najwcześniej we wrześniu. Do 20 sierpnia bowiem będzie gotowy raport z audytu spółki, którego sobie zażyczył bank. Chce mieć pewność, że POLICE mają zdolność kredytową i realny program naprawczy.

Prezes chce szukać też kasy w sprzedaży gruntów pod elektrownie wiatrowe, przez prywatyzację spółek oprócz portu i Infraparku, sprywatyzowanie zakładowych ciepłowni. Liczy nawet na 200 mln zł. To jednak perspektywa kilku lat, a firma w tej chwili przeżywa najgłębszy kryzys w 40-letniej historii. Zapowiada też większy nadzór nad spółkami zależnymi, zwłaszcza Infraparkiem.

Boją się o pracę

Ludzie zaczynają się bać o miejsca pracy. Słyszą ciągle o restrukturyzacji zatrudnienia, a nawet upadku firmy. POLICE zatrudniają obecnie prawie 3,1 tys. osób.

- Nie wiem skąd się bierze liczba 600 - tłumaczył Miklewicz. - Mamy około 400 osób zatrudnionych na czas określony, i jeśli chodzi o tę grupę, w obecnej sytuacji większości nie będziemy przedłużać umów. Około 60 osób skorzystało z programu dobrowolnych odejść, ta liczba może się zwiększyć. No to mamy około 500 osób.

Prezes podkreślił, iż upadłości nie bierze w ogóle pod uwagę. Nie podał wyniku finansowego po 6 miesiącach br.

Nie ma przełomu

- Żadnego przełomu w drugim kwartale nie było - dodał tylko. -

A to znaczy że jest, źle i spółka nadal nie zarabia.

- Jestem przekonany, że za kilka tygodni będziemy mieli lepsze informacje - dodał.

Spółka liczy na sprzedaż nawozów w Europie, zwłaszcza w Niemczech. Na razie eksport jest śladowy.Nie ma też ożywienia na polskim rynku. Plusem jest jest jednak stabilizacja cen surowców.

Prezes nie ukrywał odptymizmu prezentując nowy skład zarządu: wiceprezesa handlowego Bogusława Kokotowskiego, oraz nieobecnego na konferencji Tomasza Zielińskiego, który będzie tworzył strategię dla spółki i dbał o jej rozwój.

Szefowie związków, którzy poprosili dziennikarzy na spotkanie zaraz po konferencji zarządu, już tego optymizmu nie podzielali.

Winni bez konsekwencji

- Nikt nie ponosi odpowiedzialności za sytuację POLIC, a winni odchodzą z odprawami po 200 tys. zł - mówi Krzysztof Zieliński, szef zakładowej "Solidarności" - Nikogo nie rozliczono za zakup surowców po bajońskich cenach w ubiegłym roku, za opcje walutowe. Na strategię dlawarszawskie spółki wyłożono 1, 2mln zł, teraz kolejne 220 tys. zł za audyt.

- Nie możemy ufać ludziom, którzy oszukują, kompromitują spółkę na zewnątrz, pracują na zwolnieniu - dodał Waldemar Badełek z ZZ Pracowników Ruchu Ciągłego opowiadając o ekscesach jednego z nowych wiceprezesów.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza