- Spółka ma już na swoim koncie 150 mln zł - poinformował podczas konferencji prasowej w ZCh Police Adam Leszkiewicz, wiceminister skarbu odpowiedzialny w resorcie za spółki branży chemicznej. - Musi je zwrócić do listopada br, albo przedstawić plan restrukturyzacji. Jeśli KE zaakceptuje program naprawczy, będzie możliwość przesunięcia terminu spłaty. W tej chwili sprawa najważniejszą jest rozsądne zagospodarowanie tej kwoty.
Zbigniew Miklewicz, prezes Polic wyjaśnił, że spółka może wydać te pieniądze na zakup surowców.
Pieniądze na surowce
- Wykorzystamy je przede wszystkim na zakup gazu, fosforytów, soli potasowej - dodał. - Dzięki temu zabezpieczymy produkcję na sezon jesienny.
W tej chwili negocjuje spłatę należności za gaz z PGNiG. Zarząd rozmawia też z bankami by przełożyć terminy uregulowania długów.
- Liczymy, że uda się przesunąć część płatności w czasie, a część zamienić na aktywa naszej spółki - mówił Miklewicz.
Negocjują spłatę długów
Zaległe zobowiązania Polic wobec gazowego monopolisty z odsetkami wynoszą prawie 140 mln zł. Termin spłaty mija z końcem czerwca.
Prezes spółki zapewnił, że Zakłady nie straciły płynności finansowej, ale firma nadal nie zarabia na sprzedaży nawozów.
Minister pozytywnie ocenił działania zarządu, dodając że do końca miesiąca ma być gotowy program restrukturyzacji przygotowywany przez zewnętrzna agencję Ernst & Young. Jednym z elementów programu naprawczego będą zwolnienia.
- Zakładamy, że do końca 2014 roku zatrudnienie w spółce zmniejszy się o 600 osób - mówił minister.
Jak ocenia pan sposób prowadzenia dialogu społecznego zarządu ze związkami?
- Dobrze - stwierdził minister ku zaskoczeniu dziennikarzy. Leszkiewicz nie widzi też nic złego w wypowiedzeniu układów zbiorowych pracy. Uznał to za konieczność.
Przedstawiciele związków, co prawda, twierdzą że dialogu nie ma w ogóle. Ale przedstawiciel rządu nie chciał tego komentować.
Inwstorzy interesują się Policami
Natomiast Leszkiwiecz poinformował, że jest zainteresowanie Policami i Puławami. W przypadku polickiej spółki jeden z potencjalnych inwestorów pobrał nawet dokumenty dotyczące sprzedaży prawie 60-procentowego pakietu akcji firmy.
- Oferty inwestorzy musza złożyć do 28 czerwca - przypomniał minister.
Dlaczego minister skarbu będąc właścicielem Polic i PGNiG, pozwala, by krajowy monopolista spółkom chemicznym narzucał najwyższe w Europie ceny gazu?
- Zdajemy sobie sprawę, że w przypadku Polic, Puław, czy Kędzierzyna gaz stanowi bardzo znaczącą pozycję w kosztach - przyznał Leszkiewicz. - Chcemy zmienić system, uelastycznić go, by PGNiG ustalało kilka razy w roku ceny dostosowując je do sytuacji rynkowej. Teraz ustala taryfę raz w roku. Rozmawiamy o tym.Myslimy o odpowiednim rozporządzaniu.
Minister nie potrafił jednak sprecyzować, kiedy takie zmiany mogłyby wejść w życie.
Gaz stanowi około 30 proc. w kosztach działalności polickiej spółki.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?