Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZCh Police. Straty coraz większe, kredytu nie ma

Piotr Jasina [email protected] 091 481 33 34 Fot. Marcin Bielecki
Prezesi spółki upadku firmy nie biorą pod uwagę.
Prezesi spółki upadku firmy nie biorą pod uwagę.
Dramatyczna sytuacja Polic niepokoi mieszkańców województwa. To zrozumiałe. Spółka – matka zatrudnia prawie 3 tysiące pracowników, w spółkach zależnych pracuje ponad 1,2 tysiąca osób. Police są notowane na giełdzie, i należą do ostatnich wielkich zakładów produkcyjnych w tym regionie. Upadek Polic, po likwidacji stoczni, stanowiłby ogromny cios dla gospodarki Pomorza Zachodniego.

 

Niestety, powody do niepokoju są uzasadnione.

– W trzecim kwartale nasza produkcja jest o 60 procent mniejsza niż w analogicznym okresie roku ubiegłego – informował Janusz Motyliński, wiceprezes spółki. – W 2008 roku wyprodukowaliśmy w tym okresie 288 tys. ton, w trzecim kwartale br. – 114 tys. ton. Strata netto wyniosła prawie 95 mln zł.

Dodajmy, że po pierwszych 6 miesiącach tego roku Police były już 232 mln zł na minusie.

Nadal nie zarbiają

Bogusław Kokotowski, wiceprezes handlowy starał się wprowadzić nutę optymizmu.

– W październiku sprzedaliśmy 135 tys. ton nawozów, czyli więcej niż w całym trzecim kwartale – podkreślał. Ale przyznał jednocześnie, iż na sprzedaży nawozów spółka ciągle nie zarabia. Październikowy wzrost sprzedaży był efektem obniżki cen produktów w granicach 25-35 proc.

Zarząd liczy też na poprawę rentowności sprzedaży bieli tytanowej, ale najszybciej w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Kokotowski nie ukrywał, iż sytuacja na rynku nawozowym w Europie dla Polic jest nadal bardzo niekorzystna. Nawozy są tam o wiele tańsze, niż w kraju. Police po prostu produkują drogo.

Wciąż bez kredytu

Spółka potrzebuje pieniędzy do bieżącej działalności. Już straciła na tym, że blisko 200-milionowego kredytu nie udało się otrzymać przed wakacjami. Dlatego sezon jesienny może uznać za stracony.

– Liczmy, iż w tym roku kredyt otrzymamy – powiedział Janusz Motyliński. – Decyzje się przeciągają, bo ze względu na problemy z płynnością finansową spółki banki zażądały dodatkowych zabezpieczeń. Ale udało nam się z bieżących wpływów uregulować kilkunastomilionowe zaległości wobec urzędu marszałkowskiego, tyleż wobec gminy, częściowo spłaciliśmy też spółki zależne. Płacimy też od października za gaz na bieżąco.

Ale PGNiG spółka zalega za gaz już ponad 80 mln zł. Wnioskuje o kolejne prolongaty, a odsetki rosną.

Czy Police mogą upaść?

– Nie bierzemy tego pod uwagę – zapewnił Kokotowski.

Przedstawiciele zarządu Polic przypomnieli, iż w ramach programu dobrowolnych odejść i nieprzedłużania pracownikom umów na czas określony w 2009 roku z Polic odejdzie około 200 osób. Z powodu ograniczania kosztów, także osobowych, pracownikom zmniejszono

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza