Związki zawodowe ZCh Police weszły w spór zbiorowy z zarządem spółki. Zarzuciły szefom Polic łamanie wcześniejszych porozumień. Żądają zaprzestania zwolnień pracowników w grupie, realizacji umów, odwołania zarządu i przeprowadzenia rzetelnego konkursu, wyciągnięcia konsekwencji wobec winnych obecnej katastrofalnej sytuacji spółki.
Jeśli do 2 października żądania nie będą spełnione, związkowcy grożą nawet strajkiem.
- Zarząd spółki będzie dążył do porozumienia, o sytuacji firmy będzie rozmawiał ze związkami w środę - poinformował Rafał Kuźmiczonek, rzecznik prasowy spółki.
Pismo o sporze zbiorowym z zarządem otrzymała także Rada Nadzorcza. Informację przesłano również do premiera i ministra skarbu.
Związkowcy zaznaczyli w piśmie do władz spółki, iż w związku z trudną sytuacj spółki, godzą się na zawieszenie wcześniejszych porozumień dotyczących wzrostu wynagrodzeń, zasilania kart, bonów towarowych dla pracowników. Ale kategorycznie sprzeciwiają się zwalnianiu pracowników wbrew wcześniejszym porozumieniom.
Pod dokumentem podpisali się przewodniczący wszsytkich organziacji związkowych działających w ZCh Police.
Maciej Wewiór z Ministerstwa Skarbu, większościowego akcjonariusza giełdowej spółki, powiedział "Głosowi", że minister skarbu nie będzie się mieszał w wewnętrzne sprawy spółki.
- Zarząd sam musi dogadać się ze związkami - dodał.
Spółka matka zatrudnia obecnie około 3 tys. osób. Po 6 miesiącach Police miały ponad 230 mln zł straty. Niestety, wyników ze sprzedaży nadal nie poprawia. Blisko połowa linni produkcyjnych nie pracuje.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?