Zespół Szkół w Parchowie pęka w szwach, pieniędzy jest za mało

Zespół Szkół w Parchowie pęka w szwach. Klas jest za mało i są za małe. Brakuje świetlicy i biblioteki z prawdziwego zdarzenia.

Bardzo złe warunki mają też przedszkolaki. Ich sala jest obok szkoły, po drugiej stronie ulicy. Zbyt wąska jest klatka schodowa, korytarze. Nie ma udogodnień dla niepełnosprawnych. Gmina od kilku lat zabiega o unijne pieniądze na rozbudowę szkoły i przedszkola. Gotowy jest projekt, który zakłada dobudowanie dodatkowego piętra oraz budowę nowego przedszkola.

- Nasz wniosek nie uzyskał wsparcia i znalazł się na liście rezerwowej. Teraz dostaliśmy informację, że są oszczędności i możemy otrzymać 713 tysięcy złotych dotacji - mówi Andrzej Dołębski, wójt Parchowa. To o wiele mniej, niż gmina zabiegała. - Cały projekt obliczony jest na 6,2 miliona złotych, z czego prawie 5 milionów miało pochodzić z Unii Europejskiej. Zmienimy dokumentację i zaczniemy rozbudowę szkolnego kompleksu od przedszkola. Jeśli wszystko sprawnie pójdzie, w tym roku moglibyśmy wykonać część prac - oznajmia Dołębski.

Pomieszczenia, które obecnie zajmuje przedszkole, mogliby wykorzystać uczniowie.

- To rozwiązanie tylko na jakiś czas. Liczymy, że w latach 2012-2103 uda nam się zdobyć większe wsparcie na rozbudowę szkoły - mówi wójt. Samorządowiec nie chce wprowadzać zmianowej nauki. - To utrudnienie dla uczniów i większe koszty do poniesienia przez gminę z powodu dowozu uczniów - oznajmia Dołębski.