Słupscy działacze robią wiele, by zatrzymać w Gryfie 95 najlepszych zawodników. Udało się to z Szymonem Gibczyńskim, któremu załatwiono pracę i jest już więcej niż pewne, że nadal będzie piłkarzem trójkolorowych. Podobne starania czynione są z Arturem Sarną
- podstawowym obrońcą. Jest on na tyle wszechstronny, że może grać i w środku, i na boku defensywy.
Wolną rękę ma za to Tomasz Bukowski, stoper Gryfa 95 i kapitan drużyny. On sam na razie nie podejmuje rozmów z innymi klubami.
- Mam w Słupsku kontrakt do czerwca. Wiem, że interesuje się mną Kotwica Kołobrzeg, ale nie kontaktowała się z Gryfem 95 w tej sprawie - mówi Bukowski.
Słupski obrońca jest jedynym zawodnikiem, na ewentualne odejście którego gryfici wyrażają zgodę. - Zrobił tyle dla nas, że możemy podjąć rozmowy, gdyby zgłosił się chętny klub - mówił tuż po zakończeniu rundy jesiennej Paweł Kryszałowicz, dyrektor sportowy Gryfa 95.
Gdyby Bukowski miał odejść, to zapewne na środku obrony musiałby go zastąpić Wojciech Polakowski, szkoleniowiec drużyny.
Jeszcze w poprzednim sezonie w kilku meczach zagrał na tej pozycji. Jeżeli będzie do tego zmuszony okolicznościami, to wiosną wystąpi właśnie tam. Na razie trener przebywa w Warszawie, gdzie bierze udział w kursie trenerskim.
Kotwica to zespół, który zgłosił się do rozgrywek Bałtyckiej III ligi, chociaż utrzymał się w minionym sezonie w II lidze. Ze względu na przebudowę boiska i powstawanie nowego, nowoczesnego obiektu będzie walczył o awans do wyższej ligi dopiero w przyszłym sezonie. Już teraz jednak szykuje się do tego i buduje zespół na przyszłość. Czy podejmie rozmowy, by Bukowski zagrał w jej barwach? Przekonamy się niebawem.
Jeśli będzie chciał mieć tego zawodnika w swoich barwach już teraz, musi podjąć rozmowy z Gryfem 95 i wykupić jego kontrakt ze Słupska.
Słupscy działacze jeszcze w tym tygodniu będą chcieli uiścić opłatę Chemikowi Police za dalsze wypożyczenie na wiosnę Michała Szałka. To on, obok Bukowskiego, jest kolejnym środkowym obrońcą w Gryfie 95. Gracz był niedawno testowany przez Widzew Łódź. Nad Słupią chce pozostać Łukasz Stasiak. Napastnik wypożyczony z Concordii Piotrków Trybunalski chce już osiąść w rodzinnym mieście, Słupsku, i nie wyobraża sobie gry w innym klubie.
Tymczasem piłkarz grup młodzieżowych Gryfa 95 Paweł Mulawa przebywał na testach w Czechach, w Slavii Praga. Wyjazd był załatwiany jednak prywatnie i Gryf 95 tylko wydał na to zgodę, ale nie brał odpowiedzialności, gdyby bramkarz juniorów starszych odniósł kontuzję w trakcie testów, a tak się często zdarza. Wyniki sprawdzianu młodego gryfity w Pradze będzie znany wtedy, gdy Czesi podejmą rozmowy z Gryfem. Na razie nic takiego nie miało miejsca.
Słupski klub przygotowuje się już do organizacji kolejnego turnieju Gryfcia Słupskiego. Odbędzie się on 28 grudnia w poświąteczny poniedziałek w hali Gryfia przy ul. Szczecińskiej. Grać będą grupy młodzieżowe, a już swój udział potwierdziły dwie reprezentacje Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, Bałtyk Gdynia, Żaki 94 Kołobrzeg, Bytovia Bytów, Jantar Ustka i oczywiście gospodarze - Gryf 95 Słupsk.
Słupszczanie planują także klubową wigilię, ale na razie nie ma jeszcze konkretnych decyzji w tej sprawie. Po rundzie jesiennej Gryf 95 zajmuje szóste miejsce. Piłkarską wiosnę rozpocznie meczem derbowym regionu słupskiego z Druteksem-Bytovią Bytów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?