Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w rozkładzie jazdy PKP

Jakub Roszkowski [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Archiwum
W rozkładzie są też "wyjątkowe" połączenia.
W rozkładzie są też "wyjątkowe" połączenia.
Dziś, najpóźniej jutro, ma być ostatecznie gotowy nowy rozkład jazdy pociągów. Zacznie obowiązywać od 11 grudnia. Ale już wczoraj można było poznać kilka szczegółów. Budzą niepokój.

Jest dobra informacja dla podróżnych z Białogardu. Od 11 grudnia będzie wreszcie obowiązywało nocne połączenie Koszalin - Białogard. Na razie ostatni pociąg odjeżdża z koszalińskiego dworca o 20.37. Następny jest dopiero o godz. 6 rano.

Pracujący na drugą zmianę białogardzianie żalili się, że przez to nie mają jak wracać do domu. Bo kończą o godz. 21. A o tej porze nie jeździ do Białogardu również żaden autobus. Teraz nowy rozkład przewiduje odjazd pociągu o godz. 21.38.

To skład Tanich Linii Kolejowych. Jest jednak pewien szkopuł - połączenie będzie obowiązywało tylko do końca lutego. To przez planowane modernizacje linii kolejowych.

 

Podobnie będzie m.in. z kilkoma pociągami relacji Koszalin - Słupsk, które są ujęte w nowym rozkładzie. - Osoby dojeżdżające do pracy czy szkoły koleją powinny sprawdzić, czy wciąż będą w stanie dostać się na określoną godzinę.

Bo przykładowo dojeżdżający z kierunku Świdwin do Koszalina na godz. 7 nie będą mieli takiej możliwości. Z kolei do Słupska dojedziemy na godzinę 6.19, a następnie dopiero na 11.47 - sprawdzał rozkład nasz Czytelnik, pan Adam. Są wprawdzie jeszcze pociągi do Słupska zaplanowane na godz. 7.26 i 7.55, ale one, tak jak i nocny do Białogardu, będą jeździły tylko do końca lutego.

W rozkładzie są też "wyjątkowe" połączenia. Choćby to w Koszalinie, z godziny 23.10, też do Białogardu. Ale z przesiadką. Trwa ponad siedem godzin! Pojedziemy przez Kołobrzeg.

Na pewno zniknie, choć wczoraj był jeszcze ujęty w nowym rozkładzie, kurs ze Sławna do Darłowa.

Po prostu w ogóle nie będzie już takiego połączenia. Pracownicy biura informacji Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie poinformowali nas, że ten pociąg był wyjątkowo deficytowy.

- Zgodnie z przeprowadzoną analizą deficytu pociągów za rok 2010 pokrycie kosztów przychodami ze sprzedaży biletów osiągnęło dla odcinka Sławno - Darłowo poziom zaledwie 16,5 procent, przy koszcie 1,5 miliona złotych - wyjaśniono nam.

 

Wczoraj w nowym rozkładzie, który ma być dziś lub jutro już ostatecznie gotowy, a skomentowany przez przedstawicieli kolei 24 listopada, było też sporo połączeń naszego regionu z Warszawą.

Jednak niepokojąco zabrzmiała informacja, że "Ze względu na trwające przygotowania do modernizacji sieci kolejowej w 2012 roku, rozkład jazdy może ulec korekcie. Prosimy o sprawdzenie godzin odjazdu przed rozpoczęciem podróży" - przeczytaliśmy oficjalny komunikat. Co to oznacza? Jak zwykle - na kolei nic nie jest pewne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza