MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmniejszenie bezpieczeństwa jazdy

(m)
Przyciemniane folie naklejane na szyby samochodowe chronią przed wzrokiem ciekawskich, przed nadmiernym nagrzewaniem wnętrza oraz zmniejszają ryzyko włamania. Niestety, zmiejszają także bezpieczeństwo i po prostu nie podobają się - jakkolwiek by to brzmiało - policjantom.

Zacznijmy od pozytywów. Auto z lekko przyciemnianymi szybami, zwłaszcza dobranymi do koloru nadwozia, wygląda bardziej estetycznie. Wnętrza mocno przeszklonych vanów i kombi nie są tak penetrowane wzrokiem ciekawskich, zmniejsza się przenikanie promieniowania słonecznego UV, a przy tym - nagrzewanie. Oczy kierowcy nie są tak narażone na oślepienie przez zawieszone nisko nad horyzontem słońce i przez światła innych pojazdów. Folie zwiększają wytrzymałość szyb, co znacznie utrudnia zadanie złodziejowi. Liczy się też moda. Młodzi ludzie lubują się w pojazdach tuningowanych, a takie niemal "muszą" być wyposażone w ciemniejsze szyby.

Zmniejszenie bezpieczeństwa jazdy

Teraz negatywy. Pomijając wspomniany efekt oślepienia, oczywistym jest fakt, iż przyciemniane szyby wpływają na pogorszenie bezpieczeństwa jazdy. Używając skrajnych porównań, można zapytać, dlaczego nie zakłada się całych czarnych szyb? Czy kierowcy rajdowi lub formuły pierwszej zakładają przyciemniane szyby? Nie. Gdyby takie szyby sprawdziły się w ekstremalnych warunkach, byłyby montowane w samochodach produkowanych seryjnie.

Do 70 procent

Od dziesiątków lat badano, jak przyciemniane szyby wpływają na poczucie przestrzeni, odległości i szybkości. Naukowcy wyliczyli progowy wskaźnik wynoszący 70 procent, przy którym szyba nie zapewnia właściwej widoczności.
Pokłosiem przepisów światowych i europejskich jest polska ustawa Prawo o ruchu drogowym i rozporządzenia w sprawie warunków technicznych pojazdów. I tak, przepisy dopuszczają w pojeździe oszklenie szyb przednich i bocznych przednich o przepuszczalności światła minimum 70 procent. Nie ma natomiast podstaw prawnych zakazujących zakładanie jeszcze ciemniejszych folii na tylne boczne szyby lub tył. Natomiast przepisy jasno mówią, że kierowca musi mieć dwie strefy niezakłóconej widoczności: do przodu w promieniu 180 stopni i do tyłu w lusterkach wstecznych. Jeśli tylna szyba jest tak ciemna, że wewnętrzne lusterko wsteczne nie zapewnia dostatecznej widoczności, wtedy pojazd musi być wyposażony dodatkowo w zewnętrzne lusterko wsteczne z prawej strony.
Przepisy nie nadążają za techniką. Dlatego dyskusyjne są problemy związane z nowoczesnymi autami wyposażonymi w kamery lub czujniki laserowe penetrujące pole za pojazdem i sprzężone z pokładowym komputerem. Czy takie pojazdy z przyciemnianymi szybami muszą mieć lusterka wsteczne?
Policjanci nie mają specjalistycznych przyrządów mierzących przepuszczalność światła. Nie oznacza to jednak, że nie mogą zdyscyplinować kierowców. Jeżeli na przyciemnionych foliach przedniej i bocznych szyb nie ma świadectwa homologacji, mogą zatrzymać dowód rejestracyjny. Jednocześnie wydają zaświadczenie pozwalające na jazdę przez 7 dni. Właściciel pojazdu musi zdjąć folie i pojechać do stacji diagnostycznej na powtórną kontrolę.

Zagrożenie dla policjantów

Szefostwo policji od lat zwraca uwagę ustawodawcom, że mocno przyciemniane szyby to poważne zagrożenie dla funkcjonariuszy. Na razie nic z tego nie wynika. To niedobrze, bo policjant powinien widzieć, czy osoby znajdujące się w zatrzymanym aucie nie mają złych zamiarów, czy właśnie nie wyjmują broni. Warto zauważyć, że gangsterzy wprost uwielbiają jeździć czarnymi BMW z nie mniej czarnymi tylnymi szybami. W takich przypadkach policjant jest na z góry przegranej pozycji.

Okulary dobre na wszystko

Wydaje się, że najlepiej jest pozostawić wóz z normalnymi, przezroczystymi szybami, sprawić sobie dobre okulary przeciwsłoneczne i zainstalować rolety zabezpieczające przed wzrokiem ciekawskich oraz przed nagrzaniem wnętrza. Okulary przeciwsłoneczne przydają się szczególnie wiosną, gdy słońce jest nisko nad horyzontem i ostro świeci w oczy. Swe zadanie spełniają też świetnie o zachodzie słońca.
Jeśli już mowa o słońcu, warto zauważyć, iż zarówno kierowcy jak i piesi bagatelizują zdawałoby się oczywiste zjawisko fizyczne związane z oślepieniem. Wielu kierowców jadących rano od strony wschodzącego słońca nie bierze pod uwagę, że piesi mogą ich nie widzieć. Podobnie piesi wchodzący na pasy raczej nie przejmują się faktem, że kierowcy pojazdów jadących pod słońce mogą ich nie widzieć. Na drodze wszyscy powinni myśleć, zaś kierowcy jadący od strony słońca powinni włączać światła. To kwestia kultury jazdy i przewidywania. Zawsze też trzeba stosować zasadę ograniczonego zaufania do innych użytkowników drogi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza