Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znaleziony przez pana Mirosława Witka ptak wzbudził sporo emocji

Anna Piwowarska
Znaleziony ptak przez Mirosława Witka wzbudził sporo emocji.
Znaleziony ptak przez Mirosława Witka wzbudził sporo emocji. Krzysztof Piotrkowski
Czytelnicy dzwonią do nas pełni wątpliwości, czy ptak, którego opisaliśmy w sobotę, został dobrze zidentyfikowany i radzą, co z nim robić dalej.

Jak zauważyło wielu czytelników, ptak, który początkowo wydawał się być chronionym bekasem, to najprawdopodobniej słonka. Wskazywałaby na to jego wielkość, pewne różnice w ubarwieniu, a także okres, w którym został znaleziony - bekasy raczej odleciały już na zimę. Słonka to ptak łowny.

Marek Ziółkowski, słupski ornitolog, skontaktował się z nami i poradził, co zrobić z ptakiem.

- Dziki ptak bardzo źle znosi zamknięcie w klatce i możliwe, że właśnie dlatego nie chce jeść. Za często ingerujemy w życie dzikich zwierząt. Rozumiem chęć pomocy, ale moim zdaniem ptaka powinno się zostawić na skraju lasu. Jest to jedyne właściwe postępowanie w takiej sytuacji - powiedział.

Podobnego zdania co ornitolog jest Anna Strąk ze słupskiego schroniska.

- Skontaktowaliśmy się ze specjalistami i wspólnie zdecydowaliśmy, że najlepiej ptaka wypuścić. Poprosiliśmy o pomoc Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie, który prowadzi azyl dla ptaków. Zapewniają zwierzętom warunki prawie identyczne z naturalnymi. Czekamy na ich odpowiedź - powiedziała nam Anna Strąk.

Przy okazji znalezionej słonki, Marek Ziółkowski przypomina też, że dzikie zwierzęta najlepiej i najbezpieczniej jest zostawić w spokoju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza