Znamy najpopularniejszych strażaków roku

Strażacy to twardzi i nieustępliwi ludzie dlatego rozgrywka o miano Strażaka Roku również była twarda i ostra do samego końca. Do końca głosowania Smsowego (do północy w niedzielę) nie było wiadomo, kto zwycięży. W grupie kandydatów z największa liczba głosów kolejność zmieniała się jak w kalejdoskopie.
Zwycięzcą w kategorii strażaków ochotników został Tomasz Semenowicz z OSP w Luleminie. Styl w jakim wygrał rywalizację przypomina słynne sportowe określenie -rzut na taśmę. Jeszcze dzień przed końcem głosowania Semenowicz znajdował się poza pierwszą trójką kandydatów. Jego zwolennicy przepuścili zmasowany atak smsowy kilka godzin przed zamknięciem bramek liczących głosy. Semenowicz wygrał o kilkanaście głosów wyprzedzając drugiego w stawce. - Przyznam się, że sam jestem zaskoczony zwycięstwem - śmieje się Tomasz Semenowicz. - Wiedziałem, że moja kandydatura jest w plebiscycie gdzieś wysoko, ale nie przywiązywałem wagi do głosowania. Dopiero później dowiedziałem się o zwycięstwie od znajomych.
W czym upatruje powody swojego zwycięstwa. - Od lat działam w straży, pomagamy wielu ludziom, znają mnie więc na mnie głosują - zaznacza Semenowicz. -Szczerze mówiąc to bardziej ucieszyło mnie trzecie miejsce mojej jednostki w kategorii jednostek OSP niż moje zwycięstwo. Jeden strażak sam nic nie zrobi. Najważniejsza jest grupa ludzi.
Wielkie powody do zadowolenia ma w tym roku Jarosław Ziemski, naczelnik OSP w Damnicy. Nie dość, że jego jednostka wygrała w kategorii jednostek OSP, to jeszcze on sama zdobył drugie miejsce w kategorii strażaków ochotników. Nagrody dla pana Jarosława są w naszym plebiscycie strażackim już tradycją. Na podium znajdował się on we wszystkich trzech plebiscytach. - W pierwszym byłem na pierwszym miejscu, w drugim na trzecim, a teraz na drugim. Żona powiedziała mi, ze mogę już iść na emeryturę - mów Jarosław Ziemski.
Co ciekawe największą batalię o zwycięstwo stoczyli ze sobą dwaj kandydaci w kategorii strażaków zawodowych. Zwyciężył Marek janta-Lipiński z JRG w Ustce. - To bardzo miłe, ludzie zaczepiali mnie na ulicy i gratulowali udziału w plebiscycie. Obiecywali, że na mnie zagłosują i wiadać zagłosowali - mówi Marek Janta-Lipiński. - Wasz plebiscyt pokazuje, że strażacy mają w społeczeństwie wielkie poparcie. Wszystkie głosy oddane na mnie odczytuję jako docenienie pracy strażaków.
Oni zostali strażakami roku
Zwyciezcy plebiscytu Strażak Roku 2011. W kategorii strażaków zawodowych zwyciężył Marek Janta-Lipiński z JRG nr 3 w Ustce, na drugim miejscu znalazł się Witold Paszylk z PSP Bytów, a na trzecim miejscu - Jacek Olszyna z PSP Słupsk. W kategorii strażaków ochotników zwyciężył Tomasz Semenowicz z OSP Lulemino. Drugą pozycję zajął Jarosław Ziemski z OSP Damnica, a trzecią Łukasz Mroczkowski z OSP Biesowice. W kategorii jednostek ochotniczej straży pożarnej pierwsze miejsce przypadło OSP Damnica. Drugie zajęło OSP Smołdzino, a trzecie OSP Lulemino.
Mundurowy plebiscyt
Głosowanie na najpopularniejszych strażaków zawodowych, strażaków ochotników i jednostki OSP rozpoczęliśmy miesiąc temu, w piątek, 27 maja. Głosowanie odbywało się za pośrednictwem SMS-ów. Do minionego czwartku, 23 czerwca, głosy na kandydatów można było oddawać na kuponach publikowanych na łamach Głosu Pomorza. Do naszej redakcji datarła lawina wyciętych z gazety kuponów. Natomiast SMS-y z głosami na kandydatów plebiscytu można było wysyłać do o niedzieli, 26 czerwca, do godziny 24. To już trzeci plebiscyt Strażak Roku organizowany przez redakcję Głosu Pomorza. W tym roku patronat honorowy nad plebiscytem objęli: st. bryg. Lech Chrostowski, komendant Powiatowy PSP w Bytowie, Sławomir Ziemianowicz, prezes zarządu powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnej w Słupsku oraz starosta słupski, bryg. mgr Jan Drozd, komendant Powiatowy PSP w Lęborku a także Andrzej Gomulski, komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.