Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w środę liczne nowe obostrzenia, które dotkną także sektora edukacji. Tego samego dnia na stronie Ministerstwa Edukacji pojawił się komunikat, mówiący, m.in. o systemie pracy nauczycieli.
Pomimo, że szkoły podstawowe od 9 listopada przechodzą całkowicie na tryb zdalny, to placówki będą miały obowiązek zapewnienia funkcjonowania świetlic szkolnych w szczególności dla uczniów, których rodzice są bezpośrednio zaangażowani w walkę z pandemią COVID-19.
Resort dodaje, że nauczyciele oraz inni pracownicy szkół i placówek oświatowych realizujący nauczanie zdalne będą mogli zostać oddelegowani do pracy w domu z wyłączeniem przypadków, gdy jest to niezbędne do realizowania zadań na terenie placówki.
„Rozwiązanie to przyczyni się do zmniejszenia rozprzestrzeniania się wirusa wśród pracowników na terenie placówki” – czytamy w komunikacie.
ZNP: Ministerstwo nie widzi powodu, by zadbać o większe bezpieczeństwo nauczycieli i pracowników oświaty
W odpowiedzi na działanie MEN, Związek Nauczycielstwa Polskiego stwierdził, że „choć mamy do czynienia z kolejnym już etapem wprowadzania obostrzeń, czemu towarzyszą apele premiera Mateusza Morawieckiego o ograniczenie kontaktów społecznych i zachowanie szczególnej ostrożności, to ministerstwo nie widzi powodu, by zadbać o większe bezpieczeństwo nauczycieli i pracowników oświaty”.
ZNP zauważa, że w komunikacie resortu edukacji „nie ma słowa” np. o dobrowolnych testach dla nauczycieli na koronawirusa czy też o szczepionkach na grypę.
„Mimo, że wielu nauczycieli najprawdopodobniej będzie musiało – mimo zawieszenia stacjonarnej edukacji – pracować w szkole oraz kontaktować się z grupami uczniów” – wskazuje Związek.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?