Klub Platformy Obywatelskiej w radzie miejskiej ukarał Macieja Maraszkiewicza i wykluczył go z członkostwa. O fakcie miejski radny dowiedział się z SMS-a. Wysłała go Beata Chrzanowska, przewodnicząca klubu PO w radzie. Powód? Działalność w konkurencyjnej formacji politycznej.
Zobacz także: SPO przedstawiło osoby wspierające ich program (wideo, zdjęcia)
- Która będzie startować w nadchodzących wyborach samorządowych - zaznacza Marcin Dadel, szef struktur PO w Słupsku.
Chodzi o Słupskie Porozumienie Obywatelskie, które z końcem lipca na specjalnej konferencji prasowej zaprezentowało Maraszkiewicza jako swojego nowego członka. W SPO będzie on odpowiedzialnego za sprawy związane z szeroko pojętą aktywnością społeczną. To drugi po Wojciechu Gajewskim miejski radny (wcześniej SLD), który zasilił szeregi tego ugrupowania.
- Co mogę powiedzieć. Dziękuję za roczną współpracę - komentuje Maciej Maraszkiewicz i podkreśla, że decyzja o przejściu do SPO, to nie polityczna kalkulacja, która ma mu pomóc w zapewnieniu sobie miejsca w przyszłej radzie. - Od trzech lat nie należę do żadnej partii, a SPO to fajny ruch obywatelski, który może dużo zmienić w tym mieście.
Decyzję o wykluczeniu radni z PO podjęli w poniedziałek. Jednak stosowne ustalenia zapadły szczebel wyżej już w piątek. Do podjęcia takiej uchwały zobowiązał radnych PO zarząd słupskiego koła tej partii.
Maciej Maraszkiewicz zasiada w radzie miejskiej od marca 2013. Zastąpił Karolinę Ceterę, która zrezygnowała z tej funkcji. Choć PO ubyło członka, to klub wciąż pozostaje najsilniejszą siłą polityczną z siedmioma głosami w 23-osobowej radzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?