Nad książką o zapomnianych i zaniedbanych parkach Pomorza słupski biolog pracuje od trzech lat.
- To ostatni moment, aby je opisać i zewidencjonować dla następnych pokoleń, bo wiele rosnących w parkach drzew choruje - mówi Zbigniew Sobisz z Zakładu Botaniki i Genetyki Akademii Pomorskiej w Słupsku.
- Problem w tym, że większość z tych parków nie jest ujęta w ewidencji konserwatora zabytków. Bardzo rzadko są w prywatnych rękach. Najczęściej są w majątkach popegeerowskich.
W książce słupskiego naukowca opisany zostanie m.in. park w Janiewicach w powiecie sławieńskim. Powstał on w drugiej połowie XIX wieku.
W parku jest aleja składająca się z 201 drzew. Według mieszkańców Janiewic posadził go kanclerz Otto von Bismarck, który często przyjeżdżał z Warcina do janiewickiego dworu - mieszkał tutaj zarządca dóbr kanclerza.
Swoją urodą urzekło słupskiego biologa też m.in. 5 parków znajdujących się w okolicach Lęborka. Są to Janowiczki (z bardzo rzadkim kasztanowcem krwistym), Strzeszewo (z skrzydłorzechem kaukaskim), Wrześcienko (z platanami klonolistnymi), Bargędzino (z jodłami) i Komaszewo (również jodłami).
- W przypadku 35 parków będę składał wniosek do konserwatora o uznanie ich za zabytki, aby uratować nie tylko drzewostan, ale także całą infrastrukturę obok nich - zapowiada dr Sobisz.
Nowa książka słupskiego naukowca ma zostać wydana za około 3 lata. To już druga książka o pomorskich parkach napisana przez dr. Sobisza. Pierwszą wydał razem z pracującą na słupskiej uczelni dr Mariolą Truchan w 2005 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?