Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja "Chroń pliki". Urzędy publiczne zabezpieczają swoje dane komputerowe

Fot. Łukasz Capar
Informatycy ze słupskiego ratusza, Piotr Jackowiak (z lewej) i Sławomir Kowalczyk, na stanowisku zarządzania siecią.
Informatycy ze słupskiego ratusza, Piotr Jackowiak (z lewej) i Sławomir Kowalczyk, na stanowisku zarządzania siecią. Fot. Łukasz Capar
W kwietniu kończy się ogólnopolska akcja "Chroń pliki", która ma nam uświadomić, że warto dbać o bezpieczeństwo komputera. Zwłaszcza w instytucjach publicznych.

Opinia o zabezpieczeniu urzędów przed internetowymi włamywaczami nie jest najlepsza. Według sondażu przeprowadzonego przez organizatorów akcji, aż 30 procent ankietowanych uważa, że dokumenty w urzędach nie są odpowiednio zabezpieczone. Kolejne 17 procent sądzi, że tylko instytucje centralne o strategicznym znaczeniu dbają o bezpieczeństwo danych zapisanych na dyskach, a tylko 15 proc. jest przekonana, że ważne dokumenty w urzędach są bezpieczne.

W praktyce jest różnie. Znane są przypadki ataków hakerów na strony ministerstw, ale też wpadki urzędników, którzy gubią ważne dokumenty przechowywane w laptopie.

- Tak naprawdę wszystko to zależy od przypadku. Jest różnie. Wszystko zależy od
danego urzędu - mówi Piotr Hałasiewicz, ekspert akcji "Chroń pliki".

Urzędy powinny być objęte szczególną ochroną. Dane w nich zgromadzone mają olbrzymią wartość. - Powiedziałbym nawet, że są bezcenne. To są szczegółowe informacje dotyczące każdego mieszkańca miasta - stwierdza Jarosław Siedlikowski, dyrektor wydziału informatycznego słupskiego ratusza.

Zagrożeń utraty plików jest mnóstwo. Dziennie system magistratu w Słupsku odnotowuje od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy prób włamania do swojej sieci. - Dlatego stosujemy kilka stopni zabezpieczeń. Codziennie robimy kopie zapasowe plików na serwerach, które mieszczą się w zupełnie innym budynku.

W razie awarii jesteśmy w stanie je odtworzyć w bardzo szybkim tempie - stwierdza Siedlikowski. Zawiadomienia związane z próbami kradzieży plików są regulowane w polskim prawie karnym. Słupska policja prowadziła już kilkadziesiąt śledztw związanych z włamaniami przez internet do różnych komputerów.

- Mamy funkcjonariuszy wyspecjalizowanych w tej tematyce - zapewnia Jacek Bujarski, rzecznik prasowy słupskiej policji.

- Zależy nam na tym, żeby ludzie uświadomili sobie, że oprócz złodziejstwa danych często ludzie tracą swoją pracę, którą zapisują w komputerze przez własną niefrasobliwość. Muszą sobie uświadomić, że komputer jest szczególnym urządzeniem, które wymaga właściwej obsługi - mówi Hałasiewicz.
Kodeks dobrych praktyk użytkownika komputera:

1. Rób kopie zapasowe - zwłaszcza ważnych plików.
2. Zainstaluj program antywirusowy i pamiętaj, że nieaktualny program nie zabezpiecza przed niebezpiecznymi wirusami.
3. Nigdy nie zostawiaj otwartego niezapisanego pliku, kiedy odchodzisz od komputera - zwłaszcza jeśli w pobliżu są dzieci.
4. Uważaj na pozornie niewinne e-maile - łańcuszki, załączniki z rozszerzeniem.exe, dziwne linki o nęcącym tytule. Najlepiej od razu kasować e-maile, które wyglądają podejrzanie.
5. Wyjmując pendrive, nie zapomnij o bezpiecznym usuwaniu sprzętu, rób to tylko po zamknięciu dokumentów zapisanych w przenośnej pamięci.
6. Chroń przed zalaniem - nie pij kawy, herbaty ani innych płynów w pobliżu komputera przenośnego. Zalanie klawiatury laptopa zazwyczaj kończy się jego zniszczeniem bądź poważnym, kosztownym do usunięcia uszkodzeniem.
7. Uważaj na transport, zwłaszcza notebooków - w upalne i mroźne dni nie zostawiaj na długie godziny laptopa w bagażniku; przy dużym mrozie poczekaj z jego uruchomieniem, aż komputer przyjmie temperaturę pokojową.
Nasza sonda

Czy zdarzyło Ci się stracić dane z komputera?

Igor Mułyk, uczeń liceum
- Nie. Nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło. Programy antywirusowe nie są wcale drogie, a zabezpieczenie komputera nie jest trudne.

Monika Kowalik, maturzystka
- Tak, miałam taki przypadek. Przez wirusa straciłam wszystkie dane w komputerze, łącznie z samym dyskiem. Teraz kupiłam program antywirusowy, kosztuje mnie to 150 złotych rocznie.

Anna Lichota, studentka
- Nie, nigdy nie miałam takiej sytuacji. Niespecjalnie zwracam na to uwagę. Mój brat studiuje informatykę i on mi zabezpieczył komputer. Korzystam z darmowego programu antywirusowego.

Emila Mokrzycka, studentka
- Na szczęście wszystkie moje dane zapisane na komputerze nigdy nie uległy przepadkowi. Muszę przyznać, że jakoś nie zwracam specjalnie na to uwagi. Mam program antywirusowy, który załatwia całą sprawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza